Abp Silvano Tomasi, przedstawiciel Stolicy Apostolskiej w Międzynarodowej Organizacji ds. Migracji uważa, że wzmożony ruch migracyjny to szansa dla ewangelizacji. – Mieszkańcy krajów misyjnych przybywają do nas. Musimy ich ewangelizować, aby i oni mogli się stać chrześcijanami – uważa hierarcha. Migracja osiąga dziś niespotykane dotąd rozmiary. Liczbę osób, które żyją poza krajem pochodzenia, szacuje się na 215 mln.
Jak zaznacza przedstawiciel Watykanu, Kościół stara się przypominać wspólnocie międzynarodowej, że migrację należy regulować w sposób etyczny i rozsądny, aby służyła dobru wszystkich: samego migranta, kraju pochodzenia, jak i oczywiście kraju docelowego. W wywiadzie dla Radia Watykańskiego abp Tomasi podkreślił, że dla chrześcijaństwa ruch migracyjny zawsze jest okazją do głoszenia Ewangelii.
– Tak było w dziejach Kościoła począwszy od czasów jerozolimskich. Na skutek prześladowań pierwsza wspólnota chrześcijańska została rozproszona na cztery strony świata. Wszędzie, dokąd dotarli chrześcijanie, powstawały nowe wspólnoty. Dziś Filipińczycy na przykład migrują do krajów Zatoki Perskiej i tworzą nowe wspólnoty chrześcijańskie tam, gdzie ich do tej pory nie było. Stają się zaczynem ewangelizacji – wyjaśnia abp Tomasi, dodając, że dziś do Europy przybywają tysiące ludzi z krajów misyjnych, do których wcześniej my wysyłaliśmy misjonarzy. – Jest to wyzwanie dla parafii, księży i świeckich. Musimy się nauczyć głosić im wiarę tak, aby w sposób wolny i świadomy mogli obrać życie chrześcijańskie w nowym kontekście, w jakim się znaleźli – zaznacza.
Źródło: Radio Watykańskie
