Nowy kanadyjski premier Justin Trudeau zyskał sobie poklask liberalnych i lewicowych mediów oraz postępowych elit na całym świecie kompletując swój rząd wedle przynależności do różnych mniejszości. Teraz polityk zaskakuje po raz kolejny. Chcąc zminimalizować ryzyko zamachów terrorystycznych Kanada nie przyjmie zdrowych, samotnych mężczyzn znanych w Europie jako „uchodźcy”. Zrobi jednak wyjątek od tej reguły dla gejów.
Ograniczając ryzyko zamachów terrorystycznych motywowanych islamskim dżihadem premier Kanady stara się zachować neutralność wobec ciągnącego się od lat konfliktu w Syrii. Teraz Trudeau wpadł na kolejny pomysł, by ochronić swoich rodaków. O ile rezygnacja z przyjmowania zdrowych, młodych i samotnych mężczyzn jest rozwiązaniem rozsądnym, to zaskakujący jest wyjątek od tej reguły. Kanada przyjmie bowiem „uchodźców” deklarujących homoseksualizm, biseksualizm lub transseksualizm.
Wesprzyj nas już teraz!
Podczas składania wniosków o status uchodźców Syryjczycy deklarujący sodomickie skłonności zostaną potraktowani w sposób wyjątkowy. Przejdą dodatkowe procedury mające zweryfikować, czy mówią prawdę. Kanadyjscy urzędnicy przeprowadzą z nimi rozmowy oraz sprawdzą, czy uchodźcy należeli do organizacji zrzeszających subkulturę LGBT.
Justin Pierre James Trudeau, premier Kanady, kompletując swój gabinet zachował całkowity parytet jeśli chodzi o płeć ministrów – jest w nim 15 mężczyzn i 15 kobiet. Także różnorodny charakter etniczny państwa znajduje odzwierciedlenie w pochodzeniu ministrów. Będą w nim zarówno autochtoni, Indianie i Inuici, jak i nowi imigranci. Ponadto ministrami zostały osoby niepełnosprawne.
Prowadząc swoją politykę mającą na celu zabezpieczenie Kanady przed zamachami terrorystycznymi Trudeau zdaje się zapomniał o tolerancji i do kraju wpuści tylko homo-uchodźców.
Źródło: newsweek.pl
MWł
