Sąd w New Jersey przyznał 125 tys. dolarów odszkodowania więźniowi, który uważa się i podaje za kobietę. Zgodnie z zawartą ugodą od tej pory więźniowie będą odsiadywać kary w więzieniach odpowiadających płci, z jaką się utożsamiają, a nie zgodnie z płcią biologiczną. Sąd nakazał też strażnikom zwracanie się do więźniów zaimkami neutralnymi płciowo… Wszystko w ramach walki z dyskryminacją!
Sprawa rozpoczęła się w 2019 roku, gdy mężczyzna poskarżył się na złe traktowanie przez strażników więziennych. Twierdził, że został zaatakowany fizycznie, gdy zwrócił strażnikom uwagę, by zwracali się do niego jak do kobiety. Twierdził też, że został fizycznie zaatakowany przez strażników, którzy także nie bronili go przed agresją ze strony współwięźniów. Mężczyzna wniósł skargę, ta została jednak oddalana – orzeczono wobec niego środek dyscyplinujący w postaci 270 dni w izolacji. Kilka tygodni później sprawą zajął się Amerykański Związek Wolności Obywatelskich (ACLU), wnosząc sprawę do sądu. Więzień – identyfikowany w dokumentacji sądowej pod pseudonimem Sonia Doe – został przeniesiony do zakładu dla kobiet. Wydział więziennictwa zdecydował się na ugodę, odszkodowanie i zmianę polityki…
„W wyniku pozwu odbywający kary w więzieniach New Jersey nie będą przetrzymywani zgodnie z płcią biologiczną, ale zgodnie z płcią, z która się utożsamiają. Dodatkowo, Departament Poprawczy musi zapłacić mężczyźnie 125 tys. dolarów odszkodowania i pokryć koszty honorariów przysługujących jego adwokatom” – czytamy na łamach lifesitenews.com. Odtąd strażnicy więzienni w stanie New Jersey muszą zwracać się do więźniów neutralnymi zaimkami osobowymi.
Według Tess Borden z ACLU, „ta polityka to krok we właściwym kierunku, by zapewnić ludziom bezpieczeństwo”. Po Kalifornii, Massachusetts i Connecticut, New Jersey jest kolejnym stanem pozwalającym biologicznym mężczyznom na odbywanie kary więzienia wspólnie z kobietami, o ile to nie zagraża to bezpieczeństwu osadzonych.
Źródło: lifesitenews.com
JSJK