„Wszystko wskazuje na wykorzystywanie przez rząd PO/PSL służb specjalne do walki z opozycją. Kuriozalne – oni dziś nas pouczają nt. praworządności!” – taką informację podał na Twitterze Mariusz Błaszczak, minister spraw wewnętrznych i administracji.
– Było polecenie, by za wszelką cenę wmontować w sprawę Mariusza Błaszczaka. Dlatego robiono wszystko i wszystkimi możliwymi środkami, by ówczesny poseł w niej się pojawił – powiedział portalowi TVP.info anonimowy informator.
Wesprzyj nas już teraz!
Jak podaje serwis „w 2008 roku Agencja wszczęła ogromne śledztwo dotyczące korupcji w Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych” zainicjowane przez ówczesnego senatora PO – Jana Olecha ze Szczecina. Z przedstawionych informacji wynika, że parlamentarzysta ówczesnej partii rządzącej działał na zlecenie „miejscowego biznesmena”.
To jednak nie urzędnicy ZUS stanowili główny cel prowadzonych działań, ale właśnie Mariusz Błaszczak, którego próbowano „wmieszać w aferę”. – Wykorzystano wszystko, całą technikę, którą posiada Agencja, by tylko dopaść Błaszczaka – poinformował informator TVP.info.
„W roku 2007 Mariusz Błaszczak zlecił prywatnej firmie roboty melioracyjne na swojej posesji w Legionowie. Przedsiębiorstwo to wcześniej świadczyło też usługi dla ZUS, a Błaszczakowi polecił je Stanisław R., w 2008 roku prezes ZUS, później zatrzymany przez ABW pod zarzutem korupcji. Obecny minister – jak podano – zapłacił za roboty ponad dziewięć tysięcy złotych”, informuje TVP.info.
Zdaniem portalu wątek ten stanowił pretekst dla ABW do podjęcia działań mających na celu „wmontowanie” Błaszczaka w aferę ZUS. Służby rozpoczęły wówczas podsłuchiwanie rozmów telefonicznych polityka a także obserwowały jego dom. Próbowano także nakłonić podejrzanych i świadków w sprawie do składania fałszywych zeznań obciążających Mariusza Błaszczaka.
„Nielegalne działania wobec czołowego polityka PiS miały być prowadzone przez cztery lata, od 2007 do 2012 roku”, poinformowano.
Z informacji serwisu wynika, że „jesienią 2016 roku Prokuratura Okręgowa w Warszawie wszczęła śledztwo w sprawie przekroczenia uprawnień przez prokuratorów i funkcjonariuszy ABW w związku z nielegalnymi działaniami wobec Mariusza Błaszczaka”. – Z uwagi na dobro śledztwa, zgodnie z dyspozycją prowadzącego sprawę prokuratora, nie mogę udzielić informacji – powiedział portalowi Michał Dziekański, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie.
Źródło: rp.pl, tvp.info
TK