– Eurodeputowani PiS nie poprą kandydatury Ursuli von der Leyen na przewodniczącą Komisji Europejskiej – poinformował europoseł Adam Bielan, szef polskiej delegacji w grupie Europejskich Konserwatystów i Reformatorów (EKR).
Bielan tłumaczył, że polscy konserwatyści są rozczarowani ostatnimi pięcioma latami rządów von der Leyen. – Sprzeciwiamy się pomysłom centralizacji UE i nowym Traktatom, bo uważamy, że ten proces znacząco ograniczy suwerenność państw członkowskich. Jesteśmy też przeciwni obecnej polityce migracyjnej Unii, czyli paktowi migracyjnemu i Zielonemu Ładowi. Czyli reasumując: trzem sztandarowym projektom politycznym obecnej Komisji Europejskiej – skwitował.
Polityk dodał, że pięć lat temu PiS postanowiło udzielić szefowej KE kredytu zaufania, zwłaszcza że alternatywą była kandydatura byłego komisarza UE Fransa Timmermansa, który dwie Komisje temu odpowiedzialny był za tekę „praworządnościową”, a w tej kadencji (zanim opuścił Brukselę na rzecz polityki krajowej) wsławił się jako gorący orędownik Zielonego Ładu. – Wybraliśmy wtedy +mniejsze zło+, bo uznaliśmy, że Timmermans byłby jeszcze gorszy. Poza tym staraliśmy się wesprzeć naszą delegację rządową, która negocjowała skład KE i tekę dla Polaka – mówił Adam Bielan. Jak zauważył, polskie poparcie mogło wówczas przeważyć o wyborze von der Leyen, która w głosowaniu w PE otrzymała zaledwie 9 głosów ponad wymaganą większość.
Wesprzyj nas już teraz!
Głosowanie nad wyborem nowej szefowej KE może odbyć się już podczas pierwszej sesji plenarnej nowego Parlamentu Europejskiego, która rozpocznie się 16 lipca w Strasburgu. Jeśli jednak decyzja dotycząca obsady kluczowego stanowiska w KE nie zapadnie podczas lipcowej sesji europarlamentu, zostanie ona przeniesiona na posiedzenie we wrześniu.
Źródło: PAP / Oprac. TG