Adam Michnik w swym „orędziu” skomentował sondażowe wyniki wyborów prezydenckich. Dla Michnika zwycięstwo Andrzeja Dudy oznacza „radykalne przemeblowanie polskiej sceny politycznej”.
„Oczywiście rezultat tych wyborów i zwycięstwo pana Dudy oznacza radykalne przemeblowanie polskiej sceny politycznej. To otwiera drogę do zwycięstwa PiS-u w wyborach parlamentarnych, co w konsekwencji otwiera drogę do tego, że Polska przestanie być państwem demokratycznym na takiej zasadzie, jak była dotąd, a stanie się państwem na podobieństwo IV RP, to znaczy drogi kroczącej ku – różnie mówią – jedni: systemowi autorytarnemu, inni demokraturze, a ja powiem wprost: to aksamitna droga do dyktatury!” – stwierdził Michnik.
Wesprzyj nas już teraz!
I dalej: „To niebezpieczne. Jest obowiązkiem opinii publicznej przypominać, że prezydent ma być strażnikiem konstytucji. To jest konstytucja Rzeczypospolitej i jest rzeczą, o której będziemy opinii publicznej przypominać, że blisko połowa wyborców głosowała na Bronisława Komorowskiego. (…) Obrona demokracji będzie obowiązkiem polskiej opinii publicznej i na pewno my w gazecie zrobimy wszystko, żeby tę demokrację w naszym kraju obronić!”.
„Nadredaktor” podzielił się także swoimi przemyśleniami w rozmowie z Michałem Wybieralskim, gdzie mówił m. in. „Ktokolwiek wygrał, jutro się obudzimy w innej Polsce. Ten model Polski, państwa niepodległego, demokratycznego, stabilnego, ze wzrostem gospodarczym, w UE i w NATO, bez cenzury – wszystko to nie zadowala większości wyborców. Zagłosowali inaczej w imię zmiany. Jakiej zmiany – dokładnie nie wiemy. Jedno, co wiemy, to to, że „ma to być zmiana na lepsze” i że za Andrzejem Dudą stoi PiS, Jarosław Kaczyński, Antoni Macierewicz, Mariusz Kamiński i całe to towarzystwo”.
Zdaniem Michnika „Skoro młodzi głosowali na Kukiza czy Dudę, to uważają, że ich aspiracje nie zostały spełnione. Ale tych ludzi może czekać gorzki zawód. Za dwa lata mogą sobie pluć w twarz i przeklinać ten moment, kiedy dziś wrzucali kartę wyborczą do urny”.
Źródło: wyborcza.pl
luk