12 lutego 2020

Adhortacja po Synodzie dla Amazonii [ANALIZA]

Chociaż papieski dokument nie akceptuje najbardziej głośnych propozycji postępowców, jak zniesienie celibatu i wyświęcanie diakonis, pozostawia wiele miejsca na realizację progresywnej agendy. Prezentujemy analizę papieskiej adhortacji autorstwa Dorothy Cummings McLean, opublikowaną na portalu LifeSiteNews.

 

12 lutego Franciszek opublikował adhortację apostolską po Synodzie dla Amazonii. Chociaż dokument „Querida Amazonia” nie akceptuje najbardziej kontrowersyjnych postulatów postępowców dotyczących zniesienia celibatu i wyświęcania kobiet, to z pewnością ułatwi im realizację radykalnego programu – ocenia portal Life Site News.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Synod Biskupów dla regionu Amazonii odbył się w Rzymie w dniach 6–27 października 2019 r. Wiele kontrowersji jeszcze przed synodem wzbudził dokument roboczy – „Instrumentum Laboris”. Kardynałowie Walter Brandmüller, Gerhard Müller i Raymond Burke zakwestionowali radykalne odejście od odwiecznej doktryny. Kard. Brandmüller potępił dokument, uznając go za heretycki.

 

Synod pogrążył się w sporze niemal natychmiast po przybyciu delegatów do Rzymu z powodu synkretycznej ceremonii, która odbyła się w Ogrodach Watykańskich z okazji święta św. Franciszka z Asyżu. Obawy związane z głównym totemem synodu, czyli z figurą bogini płodności Pachamamy, zdominowały doniesienia medialne o pracach biskupów. 

 

Papieska adhortacja potępia niesprawiedliwość społeczną wobec biednych w Amazonii i kryzys ekologiczny, jednocześnie silnie podkreślając, że Kościół musi głosić Ewangelię Chrystusową mieszkańcom regionu.

 

Jednak pośród tych wezwań, adhortacja zawiera wiele kontrowersyjnych fragmentów i zmian w kościelnej praktyce, które, choć sformułowane wyjątkowo dla Amazonii, mogą mieć dalekosiężne zastosowanie. 

 

Zmiany te obejmują:

 

– „inkulturowaną liturgię”, czyli włączenie amazońskich tańców i rytuałów do nabożeństw kościelnych (w przypisie jest mowa o idei ustanowienia amazońskiego rytuału liturgicznego)

 

– zaleca się nadanie świeckim formalnej władzy w parafiach amazońskich i wspomina o ich zdolności do „udzielania niektórych sakramentów” (z wyłączeniem szczególnie sprawowania Eucharystii i spowiedzi)

 

– mówi się, że kobiety powinny otrzymać formalne stanowiska np. w komisji biskupiej

 

– stosuje podejście „Amoris laetitia” do sakramentów w kontekście Amazonii, mówiąc, że nie ma „miejsca… na dyscyplinę, która wyklucza i odrzuca ludzi”

 

„I zdaje się bronić czci posągu Pachamamy na Synodzie” – dodaje portal LSN.

 

Obawa, że ​​propozycje dla Amazonii mogłyby zostać importowane na cały świat, wyrażana jest od momentu zwołania synodu. Stało się to jasne, gdy proces synodalny rozwinął się, a postępowe kręgi w Kościele – zwłaszcza duże liberalne skrzydło biskupów w Niemczech – trzymają się go kurczowo, by posunąć naprzód swój program, wykorzystując trudną sytuację duszpasterską w regionie Amazonii.

 

„Adhortacja papieża rzeczywiście wydaje się otwierać drzwi do tej możliwości. We wstępie papież Franciszek opisuje 40-stronicowy dokument jako „krótkie ramy do refleksji, które mogą konkretnie odnosić się do życia w regionie Amazonii”, jednak jednocześnie podkreśla, że ​​zachęca, by miała ona znaczenie na całym świecie: 

 

Jednocześnie chcę oficjalnie przedstawić ten Dokument, zawierający wnioski z Synodu, przy którym współpracowało wiele osób znających lepiej ode mnie i od Kurii Rzymskiej problematykę Amazonii, ponieważ w niej żyją, cierpią i namiętnie ją miłują. Wolałem nie cytować tego Dokumentu w niniejszej adhortacji, ponieważ zapraszam do przeczytania go w całości.

 

Daj Boże, aby cały Kościół dał się ubogacić i przyjął tę pracę jako wyzwanie, aby pasterze, osoby konsekrowane i wierni świeccy Amazonii podjęli się wprowadzania jej w życie i aby mogła w jakiś sposób inspirować wszystkich ludzi dobrej woli.

 

Chociaż dokument papieski nie popiera jednoznacznie idei wyświęcania żonatych mężczyzn na kapłanów lub ustanowienia jakiejś kobiecej posługi, tylko późniejsze dyskusje pokażą, czy te kwestie faktycznie nie były brane pod uwagę. Powodem do ostrożności jest to, że już we wstępie adhortacji papież Franciszek popiera „Dokument końcowy” Synodu dla Amazonii.

 

Papież dodaje: Wolałem nie cytować tego Dokumentu w niniejszej adhortacji, ponieważ zapraszam do przeczytania go w całości.

 

Jak komentowali watykaniści, może to otworzyć drzwi do wielu debat na temat tego, czy wnioski dokumentu końcowego synodu, z jego aprobatą dla idei wyświęcenia żonatych mężczyzn i ustanowienia nowej formy posługi dla kobiet,  mogą być nadal propagowane i ważne dla planów reform w Kościele katolickim regionu Amazonii. Jednocześnie fakt, że Franciszek osobiście nie poparł planów reformy z dokumentu końcowego synodu, może być postrzegany jako coś, co będzie zniechęcać, a nawet złościć obóz postępowców.

 

Papież uznał, że kluczowym wyzwaniem duszpasterskim zidentyfikowanym dla regionu Amazonii jest drastyczny brak kapłanów, a w adhortacji jasno mówi o znaczeniu kapłanów i potrzebie zwiększenia powołań. Wzywa do modlitwy o powołania i prosi biskupów z całego świata o wysłanie misjonarzy do Amazonii.

 

Nie aprobuje propozycji wyświęcania „sprawdzonych” żonatych mężczyzn, czyli viri probati, ale wzywa do zwiększenia liczby stałych diakonów oraz nadania większej władzy formalnej  świeckim.

Franciszek wyraźnie wskazuje, że świeccy nie mogą spowiadać i sprawować Najświętszej Eucharystii ani udzielać sakramentu namaszczenia chorych, ponieważ ten sakrament często obejmuje spowiedź.

 

Pisze:

 

W szczególnych warunkach Amazonii, zwłaszcza w jej puszczach i miejscach bardziej odległych, musimy znaleźć sposób na zapewnienie posługi kapłańskiej. Świeccy mogą głosić Słowo, uczyć, organizować swoje wspólnoty, sprawować niektóre sakramenty, szukać różnych dróg wyrażania pobożności ludowej i rozwijać mnóstwo darów, które wylewa na nich Duch Święty. Potrzebują jednak sprawowania Eucharystii, ponieważ „tworzy ona Kościół” [130], i dochodzimy do wniosku, że „nie zbuduje się żadnej wspólnoty chrześcijańskiej, jeśli nie jest ona zakorzeniona w celebracji Najświętszej Eucharystii” [131]. Jeśli naprawdę wierzymy, że tak jest, pilnie trzeba sprawić, aby ludy amazońskie nie były pozbawione tego pokarmu nowego życia i sakramentu przebaczenia.

 

Następnie podkreśla, że:

 

Kościół o twarzach amazońskich wymaga stałej obecności dojrzałych liderów świeckich, obdarzonych autorytetem [136], znających języki, kultury, doświadczenia duchowe i styl życia we wspólnocie w każdym miejscu, pozostawiając jednocześnie miejsce dla wielości darów, jakie Duch Święty zasiewa we wszystkich. Ponieważ tam, gdzie istnieje szczególna potrzeba, On już zesłał charyzmaty, które pozwalają na nią odpowiedzieć. Wymaga to od Kościoła zdolności otwierania dróg śmiałości Ducha, by powierzyć i konkretnie umożliwić rozwój własnej kultury kościelnej, znacząco świeckiej. Wyzwania Amazonii wymagają od Kościoła szczególnego wysiłku, aby osiągnąć obecność w każdym miejscu, co jest możliwe tylko przy silnym udziale świeckich.

 

Przypis do tego akapitu stwierdza: „Możliwe jest, że z powodu braku księży biskup może powierzyć „udział w sprawowaniu duszpasterstwa parafii… diakonowi, innej osobie, która nie jest kapłanem, lub społeczności osób”(Kodeks prawa kanonicznego, 517 § 2)”.

 

Papież odrzuca „redukcjonizm,” zgodnie z którym „kobietom należy dziś przyznać większy status i udział w Kościele tylko wtedy, gdy zostaną dopuszczone do święceń”. Ostrzega przed „klerykalizowaniem” kobiet, podważając w ten sposób ich wyjątkowy i szczególny „wkład”. Zachęca do „pojawienia się innych form służby i charyzmatów, które są właściwe kobietom” i odpowiadają na zapotrzebowanie Amazonii.

 

Jednak apeluje także o przyznanie kobietom oficjalnych stanowisk:

 

„W Kościele synodalnym kobiety, które w rzeczywistości mają do odegrania kluczową rolę w społecznościach amazońskich, powinny mieć dostęp do stanowisk, w tym do usług kościelnych, które nie pociągają za sobą święceń kapłańskich i które mogą lepiej wyrażać ich rolę. W tym miejscu należy zauważyć, że usługi te wymagają stabilności, publicznego uznania i aprobaty biskupa. Pozwoliłoby to również kobietom na rzeczywisty i skuteczny wpływ na organizację, najważniejsze decyzje i kierunki społeczności, przy jednoczesnym kontynuowaniu działań w sposób odzwierciedlający ich kobiecość”.

 

Taki pomysł przedstawił niedawno kardynał Walter Kasper, jeden z kluczowych doradców papieża. W lipcu 2019 r. kardynał Kasper powiedział LifeSiteNews w odniesieniu do kwestii kobiet-diakonis, że nowe formy posług dla kobiet mogą nie być konieczne, ponieważ Kościół jest „wolny”, aby obdarzyć kobiety „nie-sakramentalnym, liturgicznym błogosławieństwem”, które nie wiąże się z „sakramentalnym wyświęceniem”, ale potwierdzającym ich udział w posługach kościelnych, w których już funkcjonują, takich jak nadzwyczajni szafarze eucharystyczni, lektorzy i pomoc w działalności charytatywnej oraz w prowadzeniu administracji kościelnej.

 

Aby zrealizować misyjny cel Kościoła w Amazonii, papież Franciszek zachęca do „koniecznego procesu inkulturacji”, a nawet do „inkulturowanej liturgii”. Dla papieża sakramenty „jednoczą boskość z kosmosem, łaską i stworzeniem.” „W regionie Amazonii – wyjaśnia – sakramenty nie należy postrzegać jako nieciągłe wobec stworzenia, dlatego że „możemy włączyć do liturgii wiele elementów właściwych dla doświadczenia rdzennej ludności w jej kontakcie z naturą i szanować rodzime formy ekspresji w pieśni, tańcu, rytuałach, gestach i symbolach”.

 

Papież odnosi się do możliwego „rytu amazońskiego” – choć tylko w przypisie 120 po zdaniu: „Sobór Watykański II wezwał do podjęcia wysiłków w celu inkulturacji liturgii wśród ludów tubylczych; minęło ponad pięćdziesiąt lat, a my wciąż mamy wiele do zrobienia w tym kierunku”. Przypis mówi następnie, że „podczas synodu zaproponowano opracowanie rytuału amazońskiego”.

 

Mówiąc dalej o inkulturacji, papież stwierdza, że „aby Kościół mógł odnowić inkulturację Ewangelii w regionie Amazonii, musi słuchać jej przodków” i „bogatych historii ludów”.

 

Co więcej, mówi nam również, że „powinniśmy docenić miejscowy mistycyzm, który widzi wzajemne powiązania i współzależność całego stworzenia, mistycyzm bezinteresowności, który kocha życie jako dar”.

 

Franciszek nalega również, by w swojej pracy misyjnej w regionie Kościół nie wykluczał ludzi z sakramentów, „narzucając od razu zbiór zasad”. Cytując „Amoris laetitia”, pisze w paragrafie 84:

Sakramenty ukazują i przekazują Boga bliskiego, który przychodzi z miłosierdziem, aby uzdrowić i umocnić swoje dzieci. Dlatego powinny być dostępne, zwłaszcza dla ubogich, i nigdy nie wolno ich odmawiać ze względu na pieniądze. Nie jest też dopuszczalna, w obliczu ubogich i zapomnianych Amazonii, taka dyscyplina, która wykluczałaby i oddalała, ponieważ w ten sposób zostają oni ostatecznie odrzuceni przez Kościół przekształcony w urząd celny. Przeciwnie, „w trudnych sytuacjach, w jakich żyją osoby najbardziej potrzebujące, Kościół musi zachować szczególną uwagę, aby zrozumieć, pocieszyć, włączyć, unikając narzucania im zestawu norm, jakby były ze skały, zyskując w ten sposób efekt, że czują się osądzone i porzucone przez tę Matkę, która jest powołana, by nieść im Boże miłosierdzie” [122]. Dla Kościoła miłosierdzie może stawać się jedynie romantycznym wyrazem, jeśli nie przejawia się konkretnie w zaangażowaniu duszpasterskim [123].

 – dodaje papież.

 

W swoim ostatnim rozdziale na temat Kościoła, Ojciec Święty wydaje się także wyraźnie bronić użycia kontrowersyjnych posągów „Pachamamy” podczas Synodu dla Amazonii w Rzymie. Papież pisze w paragrafach 78-79:

 

Nie kwalifikujmy pospiesznie jako przesąd lub pogaństwo pewnych wyrazów religijnych, rodzących się spontanicznie z życia ludów. Trzeba raczej umieć rozpoznać pszenicę rosnącą wśród kąkolu, ponieważ „w ludowej pobożności można dostrzec sposób, w jaki otrzymana wiara wcieliła się w jakiejś kulturze i dalej jest przekazywana. […]Możliwe jest przyswojenie sobie w jakiś sposób symbolu rodzimego, niekoniecznie kwalifikując go jako bałwochwalczy. Zawsze można wykorzystać mit pełen znaczenia duchowego, a nie zawsze uważać go za pogański błąd. Pewne święta religijne zawierają znaczenie sakralne i są przestrzenią zjednoczenia i braterstwa, chociaż wymagany jest powolny proces ich oczyszczenia i dojrzewania. Prawdziwy misjonarz próbuje odkryć, jakie słuszne dążenia pragną wyrazić się poprzez przejawy religijne, niekiedy niedoskonałe, niepełne lub błędne, i próbuje odpowiedzieć na nie, wychodząc z duchowości inkulturowanej.

 

W czterech mocnych akapitach (62-65) papież honoruje misyjną działalność Kościoła katolickiego w regionie Amazonii i nalega, abyśmy jako chrześcijanie „nie mogli odłożyć wezwania do wiary, które otrzymaliśmy z Ewangelii”.

 

Pisze:

 

Ale jako chrześcijanie nie rezygnujemy z propozycji wiary, jaką otrzymaliśmy z Ewangelii. Chociaż chcemy angażować się wraz ze wszystkimi, ramię w ramię, nie wstydzimy się Jezusa Chrystusa. Dla tych, którzy Go spotkali, żyją w przyjaźni i utożsamiają się z Jego przesłaniem, nieuniknione jest mówienie o Nim i niesienie innym Jego propozycji nowego życia: „Biada mi, gdybym nie głosił Ewangelii!” (1 Kor 9: 16).

 

Franciszek przypomina, że autentyczna opcja dla ubogich i opuszczonych, powinna nas motywować do wyzwolenia ich z materialnego ubóstwa i obrony ich praw. Papież przypomina, że biedni mają prawo usłyszeć Ewangelię. Bez tego żarliwego przepowiadania każda struktura kościelna stanie się jeszcze jedną organizacją pozarządową, a zatem nie odpowiemy na żądanie Jezusa Chrystusa: „Idźcie na cały świat i głoście Ewangelię wszelkiemu stworzeniu!” (Mk 16,15).

 

Papież powraca do kosmicznego języka, który pojawił się w dokumencie roboczym Synodu dla Amazonii. Mówi na przykład o „wejściu” w „komunię z lasem”, o tym, że „region Amazonii” staje się dla nas „jak matka”, a nawet powtarza wyrażenie z dokumentu przygotowawczego, nazywając region Amazonii „miejscem teologicznym, przestrzenią, w której Bóg objawia się i wzywa swoich synów i córki”.

 

Źródło: lifesitenews.com

AS

 

Czytaj także:

Jak adhortację Franciszka zinterpretują progresiści a jak konserwatyści?

 

Porażka progresistów. Adhortacja po synodzie amazońskim nie likwiduje kapłańskiego celibatu

Brak zielonego światła dla „rytu amazońskiego”. Czy to powstrzyma progresywnych hierarchów?

Adhortacja po Synodzie dla Amazonii [ANALIZA]

 

Arcybiskup Gądecki: Z ulgą przeczytałem część adhortacji dotyczącą kapłaństwa

 

Zobacz program Ja, katolik:

Czytamy nową papieską adhortację. Czy aby na pewno zwycięstwo konserwatystów?

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Bez Państwa pomocy nie uratujemy Polski przed planami antykatolickiego rządu! Wesprzyj nas w tej walce!

mamy: 305 995 zł cel: 300 000 zł
102%
wybierz kwotę:
Wspieram