Centralne sterowanie powraca? Rząd wprost tego nie przyznaje, niemniej kolejne decyzje wyraźnie wskazują, że coraz więcej zadań samorządów przekazywanych jest w ręce administracji rządowej. Lokalne władze tracą nie tylko kontrolę nad zarządzanym terenem, ale i pieniądze.
„Administracja rządowa przejmuje wiele zadań, np. nadzór sanitarny i budowlany oraz miliony złotych. Taka centralizacja oznacza marginalizację gmin. W kolejnych projektach ustaw rząd odbiera samorządom zadania i pieniądze. Zdaniem ekspertów to pogorszy ich sytuację i utrudni im funkcjonowanie” – pisze „Rzeczpospolita”.
Wesprzyj nas już teraz!
W ocenie Grzegorza Kubalskiego, dyrektor biura Związku Powiatów Polskich przyszłość samorządów rysuje się w ciemnych barwach, bo zamiast kolejnego etapu reformy samorządowej mamy do czynienia z recentralizacją państwa. – Nowelizacja ustawy o Państwowej Inspekcji Sanitarnej ustanawia organy tej inspekcji częścią niezespolonej administracji rządowej. Z kolei nowelizacja prawa o ruchu drogowym przewiduje odebranie starostom nadzoru nad stacjami kontroli pojazdów oraz diagnostycznymi – wylicza Kubalski.
Na tym nie koniec, bo projektowana jest np. likwidacja powiatowych inspektorów nadzoru budowlanego i utworzenie na ich miejsce inspektorów okręgowych jako części administracji rządowej. „Nawet decyzja, jak segregować odpady, ma zapadać na szczeblu centralnym, a nie w gminach. Z kolei kuratorzy zyskają większy nadzór nad szkołami” – podaje rp.pl.
Cięcie kompetencji samorządów oznacza też mniejsze dochody samorządów. Tylko na przejęciu nadzoru nad stacjami kontroli, budżet centralny zaoszczędzi 24,5 mln zł w ciągu 10. Przejęcie pozwoleń wodnoprawnych od samorządów przez Przedsiębiorstwo Państwowe „Wody Polskie, to kolejne 6 mln zł rocznie mniej z tytułu niepobranej opłaty skarbowej. Obniżenie wpływów przyniesie też zmiana ustawy o Polskiej Służbie Geologicznej. „Powiaty stracą wpływy z tzw. opłaty węglowodorowej. A gminy część dochodów z pobieranych opłat m.in. za działalność dotyczącą poszukiwania, rozpoznawania złóż kopalin, ich wydobywania, magazynowania surowców, odpadów” – informuje rp.pl. Tu chodzi już o utratę 720 mln zł w ciągu 10 lat.
Cięcia obowiązków, to także mniej miejsc pracy w samorządach. Część pracowników przejmie administracja rządowa, ale to samorządy będą musiały wypłacić urzędnikom odprawy.
Źródło: rp.pl
MA