Z roku na rok w Europie przybywa praw dla osób LGBTI, ale Agencja Praw Podstawowych (FRA) chciałaby, aby kraje członkowskie UE w tym zakresie równały do tych najbardziej postępowych. Polska ma tu swoje zaległości. To chociażby przekreślone przez Prezydenta RP prace nad ustawą o uzgadnianiu płci. Czy pod pretekstem walki z dyskryminacją i nienawiścią czeka nas kolejna genderowa ofensywa?
O tym co jest jeszcze do zrobienia w zakresie praw środowisk LGBTI napisała w swoim najnowszym raporcie „Ochrona przed dyskryminacją ze względu na orientację seksualną, tożsamość płciową i cechy płciowe w państwach członkowskich Unii Europejskiej: porównawcza analiza prawna”, Agencja Praw Podstawowych (FRA).
Wesprzyj nas już teraz!
Wprawdzie Agencja przyznała, że z roku na rok (raport powstaje co 5 lat) ochrona prawna lesbijek, gejów, osób biseksualnych, transpłciowych i interseksualnych systematycznie poprawia się, to jednak w wielu państwach UE jest jeszcze wiele do zrobienia. Z jednej strony FRA doceniła dotychczasowe starania państw na rzecz LGBTI, ale też wskazała, że nawet pojawiające się rozwiązania nie eliminują trudności na jakie napotyka to środowisko. Agencja wprost przyznała, że występujące w ustawodawstwie wewnętrznym państw członkowskich różnice, stanowią problem i istnieje potrzeba ich eliminowania.
Oczywiście zalecane działania mają zmierzać do wprowadzania coraz większych praw dla osób LGBTI. Komisja Europejska w swoich dokumentach działania te określa mianem zmierzających do rozwoju równouprawnienia osób LGBTI. W swoim raporcie Agencja także nakreśliła kierunki rozwoju „prawnej ochrony praw podstawowych osób LGBTI”. To m.in. dalsze wzmacnianie ochrony przed dyskryminacją i przestępstwami z nienawiści, usystematyzowanie definicji członka rodziny, czy lepsze podejście do praw osób interseksualnych (w szczególności ochrony praw dzieci).
Publikacja FRA zwraca uwagę na takie elementy w prawodawstwie krajów UE jak stan prawny uregulowania kwestii uznawania płci, rozwiązania antydyskryminacyjne oraz te promujące równouprawnienia w zatrudnieniu. Oceniana była też swoboda wypowiedzi w przestrzeni publicznej, przestrzeganie praw podstawowych osób interseksualnych, czy w końcu możliwości swobodnego przepływu osób w UE, jak i międzynarodowej ochrony osób LGBTI.
Polsce nie omieszkano wytknąć brak rozwiązań prawnych dotyczących uzgadniania płci. Projekt z 2013 roku przeszedł przez parlament, ale ustawę zawetował Prezydent RP. Jako wzór podawana została Holandia, która dwa lata temu przyjęła rozwiązania, które dają prawo decydowania o swojej płci już 16-latkom (formalna zmiana płci w urzędzie stanu cywilnego). Tu, jak wskazuje Agencja, jedynym wymogiem jest oświadczenie, że osoba składająca wniosek jest przekonana, że należy do wskazanej płci i rozumie konsekwencje swoich działań.
Na tym tle Polska jaki się jako kraj zacofany. A przykładem tego jest wytykana nam zawiłość na jaką mogą natrafić osoby „trans”. Bo póki co taka osoba – jeśli pozostaje w związku małżeńskim i chce dokonać zmiany płci – musi się rozwieść! A co gorsze, jeśli taka osoba jest jedynym opiekunem dzieci, to musi poczekać ze zmianą płci, aż pociechy osiągną pełnoletniość. A w przypadku, gdy jest drugi rodzic, to on otrzyma opiekę nad dziećmi.
Agencja przywołała tu polski przypadek – kobiety, której odmówiono prawnego uznania zmienionej płci. Stało się tak, bo była w związku małżeńskim. A potwierdzenie zmiany płci naruszyłoby art. 18 Konstytucji RP, która określa małżeństwo jako związek mężczyzny i kobiety oraz wskazuje, ze rodzina w tym znaczeniu, macierzyństwo jak i rodzicielstwo znajdują się pod szczególną ochroną państwa.
Agencja poinformowała też, że aktualnie polskie przepisy antydyskryminacyjne podlegają kompleksowemu przeglądowi. To niezbędne, bo te od ostatniego raportu zmieniały się wielokrotnie. Pojawiła się np. ustawa o równym traktowaniu czy wprowadzono zakaz nadawania reklam zawierających treści dyskryminacyjne ze względu na orientację seksualną. Jak wskazała FRA, od dwóch lat w polskim parlamencie (projekt jest na etapie prac podkomisji) trwają też prace nad rozwiązaniami, które rozciągałyby zakaz dyskryminacji ze względu na orientację seksualną na wszystkie obszary wymienione w dyrektywie o równości rasowej.
Co nas czeka w przyszłości? Oczywiście wiele zależy tu od postawy partii rządzącej. Sama Agencja postuluje za harmonizacją działań na rzecz środowisk LGBTI i ich koordynacją na poziomie UE. Główny nacisk ma być położony na wdrażanie w krajach członkowskich unijnej dyrektywy antydyskryminacyjnej. FRA zaleciła też poważniejsze podejście do przestępstw z nienawiści – chodzi tu o lepsze dokumentowanie i kwalifikowanie tego rodzaju przestępstw, a co za tym idzie także o skuteczniejsze przeciwdziałanie.
Agencja wskazała też, że państwa członkowskie – aby ułatwić prawo do swobodnego przemieszczania się wszystkim obywatelom UE – powinny rozważyć wprowadzenie rozwiązań prawnych zmierzających do uznawania aktów stanu cywilnego wydanych przez inne państwa członkowskie. Innymi słowy, chodzi o zmiany idące w kierunku legalizacji homozwiązków w całej UE.
Marcin Austyn