Ludzie, którzy profanują Koran powinni ponieść „najsurowszą karę”, a Szwecja „ustawiła się w szyku bojowym do wojny ze światem muzułmańskim” – powiedział w sobotę duchowo-polityczny przywódca Iranu ajatollah Ali Chamenei.
Słowa ajatollaha Chamenei odnoszą się do sytuacji, która miała miejsce w Szwecji. Tam demonstranci – w oczach muzułmanów – sprofanowali egzemplarz Koranu. Przyzwolenie na tego typu działanie miała rzekomo dać władza, a także funkcjonariusze policji obserwujący zajście.
„Wszyscy islamscy uczeni zgadzają się, że ci, którzy profanują Koran, zasługują na najsurowszą karę (…). Obowiązkiem szwedzkiego rządu jest przekazanie sprawców systemom sądowniczym krajów islamskich” – stwierdził Chamenei w oświadczeniu opublikowanym przez państwowe media irańskie.
Wesprzyj nas już teraz!
Sprawcy profanacji „wywołali uczucie nienawiści i wrogości wobec nich we wszystkich krajach muzułmańskich” – dodał ajatollah.
Rząd Iranu wstrzymał wysłanie nowego ambasadora do Szwecji; władze zapowiedziały również, że nie zaakceptują nowego szwedzkiego wysłannika – napisała agencja Reutera. Władze Iraku z kolei nakazały ambasador Szwecji opuszczenie kraju i odwołały też ze Sztokholmu szefa swojej placówki dyplomatycznej.
Protesty w obu krajach rozgorzały po tym, jak władze Szwecji zezwoliły w czwartek na spalenie Koranu w imię wolności słowa. Ostatecznie w Sztokholmie demonstranci kopali i deptali egzemplarz Koranu. Szwedzcy urzędnicy potępili incydent, ale powiedzieli, że nie mogą im zapobiec ze względu na obowiązujące prawo. W stolicy Iraku Bagdadzie protestujący usiłowali w czwartek podpalić szwedzką ambasadę.
Źródło: PAP
Oprac. WMa