Aktywiści klimatyczni z grupy „Ostatnie Pokolenie” sparaliżowali liczne drogi w Berlinie. Niektórzy kierowcy reagowali agresywnie. Dzień wcześniej młodociani chuligani wywołali złość mieszkańców, gdy spryskali farbą Bramę Brandenburską w stolicy Niemiec.
Z powodu blokad tworzyły się długie korki. Kierowcy głośno protestowali, ponieważ musieli dostać się do pracy – relacjonuje portal.
W kilku przypadkach wściekli kierowcy próbowali samodzielnie odblokować ulice. Według policji podczas blokady w dzielnicy Prenzlauer Berg kierowca samochodu spryskał blokujących gazem drażniącym. Policja analizuje nagranie wideo i prowadzi dochodzenie w sprawie niebezpiecznego uszkodzenia ciała. Również w dzielnicy Spandau kierowca samochodu sam próbował usunąć z drogi demonstranta.
Wesprzyj nas już teraz!
Aktywiści „Ostatniego Pokolenia” dzień wcześniej spryskali pomarańczową farbą Bramę Brandenburską – przypomina „Welt”. Wszystkie 14 zaangażowanych osób zostało zatrzymanych. Aktywiści ogłosili, że najbardziej znany punkt orientacyjny Berlina przypomina o punktach zwrotnych w historii. Teraz nadszedł czas na kolejną polityczną zmianę – odejście od paliw kopalnych.
Od listopada 2022 r. poszczególne grupy organizacji „Ostatnie pokolenie” są pod obserwacją niemieckich służb bezpieczeństwa. Jak wyjaśniono, część aktywistów klimatycznych może znajdować się pod wpływem lewicowych ekstremistów, używających pretekstu ochrony przyrody do usprawiedliwiania przestępstw kryminalnych i przestępstw z użyciem przemocy, głoszenia antydemokratycznych haseł, i uderzania we własność prywatną.
PAP / oprac. pR
Niemcy: aktywiści klimatyczni pod obserwacją służb bezpieczeństwa