Lewicowa aktywistka została oskarżona o oczernienie dziennikarza Radia Poznań. Jej insynuacje doprowadziły do eskalacji przemocy – fizycznego ataku aborcjonistów na Huberta Jacha oraz zdemolowania siedziby radia. Na koniec doszło do ugody w prokuraturze.
Sprawa sięga stycznia 2021 r., kiedy to Hanna Maria Zagulska opublikowała na portalu Twitter (obecnie X) wpis o treści: „po pierwsze: Hubert Jach był działaczem Młodzieży Wszechpolskiej i brał udział w napadach na ludzi na ulicach Poznania. Po drugie: na demonstracji o której mowa, nie został po prostu dopuszczony do robienia relacji. Tak zdecydowali ludzie i jako dziennikarz się z tym liczy”.
Manifestacją wspomnianą przez Hannę Zagulską był protest w ramach tzw. „Strajku Kobiet”, zorganizowany 28 stycznia 2021 r. Hubert Jach relacjonując jego przebieg został zaatakowany przez ok. dziesięciu mężczyzn w czarnych kominiarkach. „Zaczęli mnie popychać, obrażać, próbowali mnie przewrócić” – wskazywał dziennikarz. Zachowanie napastników uniemożliwiło mu prowadzenie relacji. Jednocześnie padł on ofiarą gróźb a także został nazwany obelżywymi określeniami.
Wesprzyj nas już teraz!
Następnego dnia Hubert Jach poinformował o zdarzeniu za pośrednictwem platformy Twitter. Doprowadziło to do eskalacji agresji ze strony aktywistów lewicowych związanych z tzw. „Strajkiem Kobiet”, którzy 30 stycznia 2021 r. zdewastowali siedzibę Radia Poznań. „Na płocie namalowano obraźliwe napisy, domofon oblano farbą, podpalono wycieraczkę, a budynek obrzucono petardami i śnieżkami” – wskazywał Hubert Jach. Relację z tego wydarzenia była do obejrzenia na portalu społecznościowym Twitter. Po tej relacji został zamieszczony wspomniany tweet Hanny Zagulskiej.
Hubert Jach począwszy od stycznia 2019 r. jest redaktorem w Polskim Radiu Poznań. Profesja ta wymaga rzetelności, skrupulatności i nieposzlakowanej opinii. Broniąc swojego dobrego imienia, Hubert Jach zwrócił się do Instytutu Ordo Iuris z prośbą o pomoc prawną. Prawnicy skierowali w imieniu prywatny akt oskarżenia przeciwko Hannie Marii Zagulskiej, znanej z udziału w licznych inicjatywach promujących ideologię lewicową, w tym postulaty ruchu LGBT. Oskarżona wcześniej była także działaczką partii Razem, partii Wiosna i Grupy Stonewall.
Hubert Jach podkreślał, że informacje zawarte we wpisie aktywistki były nieprawdziwe. Wskazywał, że nigdy nie brał udziału w napadach na ludzi na ulicach Poznania. Wobec dziennikarza nie toczyło się także żadne postępowanie karne.
– Pomówienia Huberta Jacha sformułowane przez Hannę Zagulską poniżyły go w opinii publicznej i naraziły na utratę zaufania potrzebnego do wykonywania jego działalności dziennikarskiej. Zaufanie, renoma oraz etyka dziennikarska to niezbędne elementy do skutecznego wykonywana tego zawodu, dlatego konieczne stało się wystąpienie na drogę sądową. Skoro jednak oskarżona dokonała autorefleksji w sprawie swojego postępowania względem dziennikarza oraz przeprosiła za zniesławiający wpis, zasadne było porozumienie się co do polubownego zakończenia sporu – podkreśla apl. adw. Grzegorz Górka z Centrum Interwencji Procesowej Ordo Iuris.
W Sądzie Rejonowym Poznań – Stare Miasto miało miejsce posiedzenie pojednawcze. Obie strony zaakceptowały ugodę, w ramach której oskarżona zobowiązała się do przeproszenia Huberta Jacha przez złożenie stosownego oświadczenia pisemnego skierowanego bezpośrednio do pokrzywdzonego oraz publiczne przeprosiny na platformie społecznościowej X, a także do zapłaty nawiązki w wysokości 1000 zł na rzecz Fundacji Małych Stópek zajmującą się pomocą młodym matkom.
Źródło: Instytut Ordo Iuris