18 listopada 2012 r. aktywistki Femenu obrzuciły antykatolickim wyzwiskami osoby manifestujące przeciwko projektowi legalizacji homozwiązkόw. Użyły też gaśnicy. Sprawę do sądu wniosło stowarzyszenie Sojusz Generalny Przeciwko Rasizmowi i dla Respektowania Tożsamości Francuskiej i Chrześcijańskiej (AGRIF). Okazało się, że dla sądu są aktywistki są niewinne.
Sąd w Paryżu w wyroku wydanym 16 stycznia stwierdził, że „w tym przypadku trzeba przede wszystkim wskazać, że wyrażenie in gay we trust (w gejόw wierzymy) odzwierciedla jedynie poparcie Femen dla homoseksualistόw, pariodując dewizę Stanόw Zjednoczonych, in God we trust” (Bogu ufamy) i nie posiada skandalicznego charakteru”. Skądinąd, slogan „occupe-toi de ton cul” („Zajmij się swoją du**) w opinii sądu oznaczał, że Femen domagał się od uczestników demonstracji, by poświęcili uwagę kwestiom innych niż pozbawianie praw innych osób. Nie ma mowy o obrażaniu wyznawców określonej religii – stwierdzili sędziowie.
Wesprzyj nas już teraz!
Jeżeli chodzi o pozostałość zaskarżonych wypowiedzi, które mają konotacje religijne, takie jak „Fuck church” i wiele innych, o wiele wulgarniejszych – a niekiedy bluźnierczych – to zdaniem sądu chodziło o użytek humorystyczny. Poza tym oskarżone składając wyjaśnienia podkreślały, że chciały jedynie krytykować… wypaczanie religii i rolę odgrywaną przez Kościół „instytucjonalny”. Republikańscy sędziowie rzecz jasna wyjaśnienia uznali.
Zdaniem francuskiego wymiaru sprawiedliwości, wypowiedzi aktywistek Femenu, nawet jeśli mogły budzić oburzenie, to wpisywały się w debatę poświęconą ważnym kwestiom społecznym i nie stanowiły naruszenia prawa.
Sojusz Generalny Przeciwko Rasizmowi i dla Respektowania Tożsamości Francuskiej i Chrześcijańskiej postanowił złożyć apelację.
FLC