Co najmniej 15 żołnierzy Burkiny Faso zginęło w czwartek w ataku dżihadystów w pobliżu miasta Kaya w północno-środkowej części kraju – poinformował Reuters, powołując się na źródła w siłach bezpieczeństwa.
Do ataku doszło w regionie opanowanym przez dżihadystów z Al-Kaidy i Państwa Islamskiego. Według jednego ze źródeł agencji Reutera zaatakowani żołnierze pilnowali wodociągów, często niszczonych przez zbrojne grupy. Zablokowały one dojazd do wielu regionów Burkina Faso na północy oraz wschodzie kraju i oblegają tam miasta.
Dżihadyści zaminowali drogi, zniszczyli instalacje wodne i utrudniają dostawy żywności dla ludności cywilnej w miastach.
Wesprzyj nas już teraz!
Burkina Faso to jeden z wielu krajów Afryki Zachodniej, w których siły rządowe walczą ze zbrojnymi grupami islamistów. Zorganizowały się one początkowo w sąsiednim Mali i w ciągu ostatniej dekady rozprzestrzeniły w całym regionie – przypomina Reuters.
W styczniu władze Burkina Faso, byłej kolonii Francji, nakazały stacjonującym tam na mocy porozumienia z 2018 roku francuskim żołnierzom opuszczenie kraju w ciągu miesiąca. Rząd w Wagadugu zapewnił jednak Paryż, że nie pójdzie za przykładem Mali i nie zwróci się do najemników z rosyjskiej Grupy Wagnera o wsparcie swojej armii, choć grupa najemników już odwiedziła Burkina Faso.
Francja wycofała swoje wojska z sąsiedniego Mali w 2022 roku, gdy tamtejsza junta wojskowa zawarła umowę obronną z Grupą Wagnera. (PAP)