W kontekście poniedziałkowych wydarzeń w Waszyngtonie, warto przypomnieć o wypowiedzi szefa Al-Kaidy Aymana al-Zawahiriego. Wezwał on bojowników muzułmańskich do przeprowadzania drobnych ataków na terenie Stanów Zjednoczonych i do „gospodarczego wykrwawienia Ameryki”. Wyraził także nadzieję, iż w końcu będzie świadkiem wielkiego uderzenia na USA.
W filmie opublikowanym w sieci dzień po 12. rocznicy zamachu na bliźniacze wieże World Trade Center ,Zawahiri powiedział, że ataki wykonywane „przez jednego lub kilku braci” osłabią gospodarkę amerykańską wskutek konieczności zwiększenia przez USA wydatków na bezpieczeństwo.
Wesprzyj nas już teraz!
Szef Al.-Kaidy tłumaczył: – Powinniśmy wykrwawić Amerykę gospodarczo, prowokując ją do kontynuowania ponoszenia ogromnych wydatków w celu zapewnienia bezpieczeństwa. Słabym punktem Ameryki jest gospodarka, która już zaczęła staczać się, ze względu na wydatki wojskowe. Dodawał, że „utrzymywanie Ameryki w takim stanie napięcia i oczekiwania wymaga tylko kilku ataków”.
Zawahiri stwierdził ponadto, że tak jak udało się pokonać USA w Somalii, Jemenie, Iraku i Afganistanie, tak teraz przyszedł czas na prowadzenie wojny na terytorium Stanów Zjednoczonych. Mówił, że w międzyczasie przygotowywania dużego ataku na miejscu, pojedyncze osoby lub „kilku braci” jednocześnie może przeprowadzić sporadyczne zamachy.
Zawahiri zakazał muzułmanom kupować amerykańskie wyroby. Dodał, że muzułmanie powinni porzucić dolara i zastąpić go walutą krajów, które nie atakują wyznawców Mahometa. Przywódca Al-Kaidy z uznaniem wypowiedział się o bostońskim zamachu dwóch Czeczenów z kwietnia, w wyniku którego zginęły trzy osoby i 264 zostały ranne.
Szef zbrodniczej organizacji przekonywał, iż „USA stoją w obliczu wielkiego powstania społeczności muzułmańskiej, która pragnie poprzez dżihad bronić swojej duszy i godności”.
Specjaliści ds. bezpieczeństwa podejrzewają, iż Zawahiri ukrywa się w strefie przygranicznej między Afganistanem a Pakistanem. Przestrzegają przed radykalizacją „samotnych wilków”, tj. muzułmanów, którzy mogą porwać się na radykalne działania, chociaż mogą nie mieć związków z Al- Kaidą. Wielu z nich zyskało doświadczenie bojowe walcząc w krajach ogarniętych wojną np. w Afganistanie czy Syrii.
Źródło; news,yahoo.com, AS.
