Według informacji podanych przez lokalne władze w serii czwartkowych zamachów zginęło co najmniej 35 osób. Do wybuchów i strzelanin doszło w sześciu różnych prowincjach. Do ataku przyznała się islamska organizacja Al-Kaida.
W zamachach zginęło 22 cywilów, trzech członków antyterrorystycznej milicji i dwóch żołnierzy. W samym Bagdadzie życie straciło co najmniej 17 osób, a rannych zostało 97. W czwartek rano terroryści uderzyli w Bagdadzie i Samarze oraz w Kirkuku. Większość zamachów w stolicy została przeprowadzona w dzielnicach zamieszkanych przez szyitów. W różnych prowincjach Iraku miało miejsce co najmniej 29 ataków, eksplodowały głównie samochody pułapki.
Wesprzyj nas już teraz!
W stolicy kraju w wyniku eksplozji zginęło 10 osób, a 39 odniosło poważne obrażenia. W rejonie położonego na północ od Bagdadu Kirkuku, islamscy ekstremiści zdetonowali sześć bomb przed domami przywódców plemiennych, położonych głównie w zamieszkałych przez szyitów dzielnicach. W samym mieście zginęło dwóch policjantów eskortujących konwój wysokiego rangą oficera policji, i tym razem zabójcy użyli samochodu pułapki. Kolejne samochody wypełnione śmiercionośnym ładunkiem wybuchły w Samarze, pozbawiając życia cztery osoby i raniąc sześć.
Źródło: euronews.com
luk
