Najnowszy raport Komisji Europejskiej, Europejskiego Banku Centralnego i Międzynarodowego Funduszu Walutowego może być dla Grecji miażdżący. Pozytywna ocena dotychczasowych reform jest warunkiem wypłacenia kolejnej transzy pomocy.
Aktualna ocena ma być dla Grecji bardzo niepomyślna, raporty z kontroli zostały już przekazane rządom państw Unii. Według przedstawicieli trójki, Grecy nie zrealizowali dotąd 210 na 300 obligatoryjnych zaleceń oszczędnościowych. Ateny spóźniają się między innymi z prywatyzacją i uszczelnianiem systemu podatkowego. Postulowane przez Greków przesunięcie o dwa lata realizacji celów oszczędnościowych autorzy raportu uznali za „niemożliwe do zaakceptowania”.
Wesprzyj nas już teraz!
„Rheinische Post” podkreśla, że Angela Merkel jest przeciwna ustępstwom wobec Grecji. Zaproponowanych Atenom projektów reform nie należy „rozwadniać”, terminy realizacji poszczególnych zobowiązań mogą być przesunięte tylko o kilka tygodni. Według niemieckiej prasy, cierpliwość kanclerz wobec Greków jest już na wyczerpaniu, w samej koalicji rządzącej rośnie też presja na zaostrzenie polityki wobec Aten.
Alexander Dobrindt, sekretarz generalny CSU, otwarcie opowiada się za szybkim wyjściem Grecji ze strefy wspólnej waluty. – Z każdym dniem widać coraz wyraźniej, że Grecja będzie miała szanse tylko pod warunkiem odejścia od euro – twierdzi Dobrindt. – Po pierwsze, Grecja wychodzi ze strefy euro, ale pozostaje w UE. Po drugie, powstaje unijny plan Marshalla, czyli program odbudowy greckiej gospodarki. Po trzecie, opcja powrotu do euro, kiedy gospodarka Grecji zostanie uzdrowiona – tłumaczy niemiecki polityk.
Unijni ministrowie finansów do tej pory odrzucali taki scenariusz.
Źródło: deon.pl
mat