Obowiązujące w stanie Alaska przepisy dają rodzicom prawo do uzyskania informacji w przypadku, gdy ich nieletnie dzieci dążą do aborcji. Regulacje te zostały uznane za zgodne z konstytucją. Potwierdził to John Suddock, sędzia sądu apelacyjnego na Alasce, odrzucając wniosek Planned Parenthood.
Obowiązujące od 2010 r. prawo wymaga od aborcjonisty poinformowania rodziców dziewcząt o planowanej aborcji. Według aktywistów Planned Parenthood stanowi to naruszenie prywatności nieletnich, stąd zgłosili oni wniosek o uznanie ustawy za niekonstytucyjną. Jednak sędzia Suddock poddtrzymał zarówno prawo jak i sankcje grożące za jego złamanie. Za przeprowadzenie aborcji bez wiedzy i zgody rodziców grozi do 5 lat więzienia i do 1000 dolarów grzywny. Rodzice, aby uzyskać informację, muszą okazać dokument potwierdzający ich rodzicielstwo. Ma to zapobiec ingerowaniu w sprawy dziewcząt przez inne osoby.
Wesprzyj nas już teraz!
– Ta decyzja to ostateczne zwycięstwo mieszkańców Alaski, którzy ciężko pracowali, by wyegzekwować to prawo – powiedział Smith Mailee z Americans United for Life. Warto zauważyć, że ilość aborcji wśród nieletnich na Alasce jest stosunkowo niewielka. W ubiegłym roku ciążę przerwało oficjalnie 87 dziewcząt. Jednak obrońcy życia nie cieszą się z decyzji sędziego, którego uzasadnienie przedstawione na 65 stronach jest miejscami niejasne. Istnieją więc obawy, że aborcjoniści złożą odwołanie do do stanowego Sądu Najwyższego.
Podtrzymane na Alasce prawo stanowi jednak przysłowiową kroplę w morzu potrzeb. Od słynnego procesu Roe vs Wade aborcja jest legalna na terenie całych Stanów Zjednoczonych. Według badań Guttmacher Institute aż jedna trzecia kobiet dokona przerwania ciąży przed skończeniem 45 lat. Niemniej jednak opór wobec zabijania nienarodzonych narasta i znajduje swoje odzwierciedlenie w prawodawstwie niektórych stanów. Przykładowo w Teksasie czy Oklahomie kobieta przed dokonaniem aborcji musi zobaczyć dziecko na monitorze USG i wysłuchać bicia jego serca. Decydujące o przyszłości aborcji w USA będą jednak zaplanowane na 6 listopada 2012 r. wybory prezydenckie.
Źródło: lifesitenews.com / guttmacher.org
Marcin Jendrzejczak