Podczas zorganizowanego w poniedziałek antyrządowego protestu siedzibę parlamentu w stolicy Albanii obrzucano koktajlami Mołotowa. Policja użyła wobec protestujących gazu łzawiącego i poinformowała o obrażeniach odniesionych przez 10 funkcjonariuszy – podały lokalne media.
Zwolennicy opozycyjnej Demokratycznej Partii Albanii zorganizowali protest w stołecznej Tiranie, żądając zastąpienia rządu gabinetem technokratów, który miałby poprowadzić kraj do przyszłorocznych wyborów parlamentarnych. Prawicowa opozycja oskarża rząd premiera Ediego Ramy (jednocześnie przewodniczącego Socjalistycznej Partii Albanii) o manipulowanie przedterminowymi wyborami i uzurpację władzy – wyjaśnił portal Albanian Post.
Protestujący domagali się zwolnienia z aresztu domowego Saliego Berishy, byłego prezydenta i premiera oraz lidera Demokratycznej Partii Albanii. Polityk trafił do aresztu w związku ze śledztwem w sprawie rzekomej korupcji.
Wesprzyj nas już teraz!
Demonstranci zgromadzili się przed siedzibami albańskich władz, do ochrony których skierowano setki policjantów. Ruch na wielu ulicach Tirany został w poniedziałek wstrzymany.
Protest przerodził się w zamieszki, podczas których funkcjonariuszy i budynki władz obrzucano koktajlami Mołotowa. Policja poinformowała o zranieniu 10 policjantów. Media dodały, że obrażenia odniosło też dwóch uczestników manifestacji.
Policja użyła następnie przed budynkiem parlamentu gazu łzawiącego do rozproszenia demonstrantów – poinformowała albańska redakcja portalu Euronews. Sekretarz generalny Demokratycznej Partii Albanii Flamur Noka zakończył protest, obiecując kontynuowanie akcji „nieposłuszeństwa obywatelskiego”.
Źródło: PAP / Jakub Bawołek