Włoski dziennikarz Aldo Maria Valli zastanawia się na portalu Kath.net, czy poglądy papieża Franciszka na temat rozwoju doktryny katolickiej są… katolickie. Valli wyszedł od słów papieża dotyczących tzw. indietrystów – terminem indietryzm papież opisuje katolików tzw. tradycyjnych, którzy odrzucają rewolucyjne przemiany doktryny i moralności, jakie proponuje dziś wielu hierarchów. Papież krytykuje taką postawę, wskazując, że doktryna i moralność cały czas się rozwijają i przekształcają…
„Najwyraźniej więc Franciszek przyjmuje perspektywę historycystyczną. Rzeczywistość jest ciągiem nieskończonych doświadczeń ducha, a prawda nie jest statyczna, ale ma charakter historyczny i progresywny, jest owocem procesu (inne słowo, które lubi Franciszek), rozwoju. Być indietrystą to nie uznawać tego rozwoju i udawać, że jest się przywiązanym do czegoś niezmiennego. Ale jeśli tak jest, uzasadnione jest pytanie: Czy wizja Bergoglia jest katolicka?” – napisał Aldo Maria Valli.
Następnie zacytował pismo kard. Alfreda Ottavianiego z 1966 roku, które dotyczyło niektórych błędów interpretacyjnych związanych z magisterium II Soboru Watykańskiego. „W odniesieniu do doktryny wiary twierdzi się, że formuły dogmatyczne podlegają historycznej ewolucji do tego stopnia, że nawet ich obiektywne znaczenie podlega zmianom…. Niektórzy niemal w ogóle nie uznają absolutnej, stabilnej i niezmiennej obiektywnej prawdy i poddają wszystko swoistemu relatywizmowi, pod pretekstem, że każda prawda z konieczności podąża za ewolucyjnym rytmem sumienia i historii” – pisał Ottaviani.
„Wydaje się dziwne cytowanie dziś Ottavianiego, którego motto nieprzypadkowo brzmiało „Semper idem” (Zawsze ten sam), ale w tym tkwi sedno problemu. Perspektywa historycystyczna z konieczności pociąga za sobą relatywizm. Chrześcijaństwo staje się humanizmem, sam Chrystus zostaje zredukowany do wymiaru ludzkiego, katolicyzm przestaje być prawdziwą wiarą, a idea „extra Ecclesiam nulla salus” upada. Czy zatem naprawdę jesteśmy pewni, że indietryści nie mają w swoich obawach racji?” – podsumował Valli.
Źródło: Kath.net
Pach