Chociaż Turcja formalnie od dekad pozostaje państwem laickim, to fundamentalizm islamski występuje także wśród tamtejszych muzułmanów. Co więcej, nie jest zjawiskiem marginalnym. Można było to zaobserwować w trakcie towarzyskiego meczu między piłkarskimi drużynami Turcji i Grecji. Na stadionie w Stambule podczas minuty ciszy rzesze fanów skandowały „Allahu akbar”.
Zawołanie „Allahu akbar” jest stosowane jako oficjalne i nieoficjalne islamskie wyznanie wiary. Oznacza ono „Bóg jest wielki”, a muzułmanie wymawiają je podczas modlitwy oraz różnych sytuacji codziennych. Zwrot jest elementem symboliki narodowej kilku krajów muzułmańskich.
Wesprzyj nas już teraz!
Wraz ze wzrostem islamskiego fundamentalizmu zawołanie zaczyna być kojarzone z zamachami terrorystycznymi – terroryści wznoszą okrzyk dokonując zbrodni, np. wysadzając się w powietrze.
Wtorkowy mecz towarzyski w piłkę nożną między Turcją a Grecją rozegrany został w Stambule. W świecie sportowym nie wywołał większych emocji, szczególnie, że zakończył się bezbramkowym remisem. Cały świat komentuje jednak skandaliczne zachowanie tureckich kibiców. W trakcie minuty ciszy, podczas której planowano oddać cześć pomordowanym w piątkowych zamachach w Paryżu, rzesze Turków skandowały „Allahu akbar”.
Sądząc po nagraniu, które można obejrzeć poniżej, okrzyki wznosiły nie jednostki, a tłumy. Warto podkreślić – zawołanie wykrzyczane w trakcie minuty ciszy może nie mieć konotacji religijnych, a być wyrazem poparcia dla terroryzmu i morderców z paryskich ulic.
MWł