8 marca 2025

Alphabet na dywaniku komisji sądowniczej Izby Reprezentantów. Chodzi o cenzurę na Google i YouTube

(pixabay.com)

Amerykańscy prawodawcy kontynuują dochodzenie w sprawie cenzury, jakiej miała dopuścić się administracja Biden-Harris. Komisja Sądownicza Izby Reprezentantów wezwała Sundara Pichai, dyrektora generalnego Alphabet, kontrolującego Google i You Tube w celu przedstawienia dowodów komunikacji między firmą technologiczną a administracją Bidena.

Wezwanie dotyczy komunikacji między Alphabet a władzą wykonawczą wraz z dyskusjami, które spółka mogła prowadzić wewnętrznie lub z osobami trzecimi na temat tej komunikacji. Przedstawiciele komisji chcą wykazać, że administracja Bidena zwracając się do firm technologicznych z prośbą o usunięcie „dezinformacji” na temat COVID-19 dopuściła się bezprawnej ingerencji w wolność słowa.

Dokumentacja w tej sprawie zostanie wykorzystana w celu przygotowania „nowego ustawowego ograniczenia możliwości współpracy władzy wykonawczej z Big Tech w celu ograniczenia obiegu treści i usuwania użytkowników z platformy” – zaznaczono w wezwaniu.

Wesprzyj nas już teraz!

Pichai i inni dyrektorzy generalni firm technologicznych byli już wcześniej wzywani przed kongres, gdzie tłumaczyli się z zasad tak zwanej moderacji treści, cenzury i stronniczości.

Big Techy i lewicowe środowiska obawiają się konsekwencji w postaci bardziej szczegółowych uregulowań ze strony administracji Trumpa i procesów sądowych z powodu domniemanej cenzury i współpracy z władzą wykonawczą, by ograniczać debatę publiczną.

Komisja Sądownicza Izby Reprezentantów kontrolowana przez Republikanów, na czele której stoi Jim Jordan (R-Ohio) twierdzi, że YouTube – największa platforma strumieniowego przesyłania wideo w Stanach Zjednoczonych – „była bezpośrednim uczestnikiem federalnego systemu cenzury”.

Zdaniem Jordana, administracja Bidena „skutecznie wywarła presję” na YouTube, aby cenzurował pewne zgodne z prawem przekazy, w tym treści, które nie naruszały zasad moderowania YouTube’a.

„Podczas poprzedniej kadencji Kongresu komisja wyrażała zaniepokojenie cenzurą konserwatystów i wypowiedzi politycznych przez YouTube, w tym cenzurą sygnalistów FBI, którzy zeznawali przed komisją” — napisał Jordan.

Ustawodawca twierdzi, że Meta, właściciel Facebooka i Instagrama, przyznał, że błędem było uginanie się pod żądaniami administracji Biden-Harris i publicznie zobowiązał się do przywrócenia wolności słowa na swoich platformach oraz zreformowania polityki platformy mediów społecznościowych.

„Alphabet, o ile nam wiadomo, nie odrzucił w podobny sposób prób cenzurowania wypowiedzi przez administrację Biden-Harris” – dodał Jordan.

Komisja wcześniej wezwała Meta, firmę macierzystą Facebooka, a także Instagrama, Amazon, Apple, Microsoft, Rumble i TikToka w związku z ich polityką zgodności z przepisami rządu dotyczącymi cenzury zagranicznej, regulacjami, nakazami sądowymi lub innymi inicjatywami rządowymi.

Komisja, kierując wezwanie do szefa spółki Alphabet zaznaczyła, że „musi w pełni zrozumieć zakres i charakter działań cenzorskich administracji Biden-Harris”. Dodano, że z dotychczasowych ustaleń wynika, iż „YouTube, spółka zależna Alphabet, była bezpośrednim uczestnikiem federalnego systemu cenzury”. Co więcej, „komisja uzyskała dokumenty pokazujące, że rząd federalny skutecznie naciskał na YouTube, aby cenzurował pewne zgodne z prawem treści, w tym treści, które nie naruszały zasad moderowania treści YouTube”.

Zgodnie z Regulaminem Izby Reprezentantów, komisja sądownictwa ma jurysdykcję do sprawowania nadzoru nad sprawami dotyczącymi „swobód obywatelskich”.

Administracja Biden-Harris nie tylko ograniczała wolność słowa w USA, ale także ingerowała w wybory w Polsce, aby „przesunąć sojusznika w lewo”.

Ingerencja w wybory w Polsce

Ekipa Biden-Harris ingerowała także w wybory w Polsce poprzez ukierunkowane dotacje USAID, wspierając antykonserwatywną koalicję, która objęła władzę po wyborach w 2023 roku.

Środki z USAID szły na lewicową propagandę. Polska stała się także poligonem doświadczalnym radykalnej walki z szeroko rozumianą „prawicą”.

Mike Benz, były urzędnik Departamentu Stanu USA, podkreślił ingerencję Stanów Zjednoczonych w polską politykę w programie „The Joe Rogan Experience”, zwracając uwagę na rolę „czarnej propagandy, sabotażu ekonomicznego i niszczenia”. Ataki te odbywały się w dużej mierze za sprawą finansowanej przez USAID „Kultury Liberalnej” promującej Anne Applebaum, żonę polskiego ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego i współautorkę książki Donalda Tuska: „Wybór”. Magazyn opublikował z nią 12 wywiadów i szeroko promował jej twórczość – wskazuje „The Daily Signal”.

Zwrócono uwagę również na „powszechnie uważanego za najbardziej przebudzonego polityka w Polsce”, obecnego kandydata na prezydenta z ramienia PO, Rafała Trzaskowskiego. Zainicjowany przez niego Campus Polska gościł kilka organizacji pozarządowych wspieranych przez USAID, w tym Open Society George’a Sorosa, European Democracy Youth Network, „Kulturę Liberalną” i marksistowski magazyn „Krytyki Politycznej”.

Innym przykładem bezpośredniej ingerencji w polską kampanię wyborczą był magazyn „Latarnik Wyborczy”, finansowany przez USAID i German Marshall Fund.

USAID wspierał również stronę internetową Biuro Podróży Wyborczych, która zachęcała do praktykowania „turystyki wyborczej”. Strategia polegała na tym, by „właściwa” grupa wyborców oddała swoje głosy w okręgach innych niż te, w których byli pierwotnie zarejestrowani, aby wzmocnić kandydatów opozycji antykonserwatywnej.

Oprócz tego były ambasador USA Mark Brzeziński sprzymierzył się z koalicją postkomunistyczno-liberalną, która siłą przejęła media publiczne.

Interwencja w wyborach w Polsce miała na celu przekształcenie polskiego społeczeństwa zgodnie z wizją liberalnego establishmentu amerykańskiego. Sugeruje się, że demokraci „odnieśli duże korzyści: zyskali uległego sojusznika z NATO, aby przeciwstawić się wpływom Trumpa, osłabili siły konserwatywne w całej Europie i prawdopodobnie ułatwili kontrakty klimatyczne i technologiczne w Polsce o wartości setek milionów dolarów dla przyjaznych demokratom amerykańskich korporacji” – sugeruje „The Daily Signal”.

„Podczas gdy 369 miliardów dolarów z amerykańskiej ustawy o redukcji inflacji finansuje projekty czystej energii w USA, zachęciło to amerykańskie firmy zajmujące się czystymi technologiami — takie jak NextEra Energy, General Motors i Albemarle Corporation, które przekazały demokratom ponad 4 miliony dolarów w 2024 r. — do inwestowania w zieloną transformację energetyczną w Polsce, co zwiększyło zbiórkę funduszy na programy polityczne demokratów przed wyborami w USA w 2024 r.”

Źródło: mediaplaynews.com, judiciary.house.gov, dailysignal.com

AS

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij

Udostępnij przez

Cel na 2025 rok

Nie zwalniamy w walce o katolicką Polskę! Wesprzyj PCh24.pl w 2025 roku i broń razem z nami cywilizacji chrześcijańskiej!

mamy: 90 314 zł cel: 500 000 zł
18%
wybierz kwotę:
Wspieram