Ministerstwo Zdrowia wydało zgody na sprowadzenie do Polski łącznie ponad 100 tysięcy opakowań leków zawierających amantadynę, która z powodzeniem stosowana jest przez niektórych lekarzy w zwalczaniu skutków zakażenia koronawirusem.
Wesprzyj nas już teraz!
Preparat o nazwie Viregyt-K z chlorowodorkiem amantadyny w składzie jest używany między innymi przez dr. Włodzimierza Bodnara, który wyleczył poprzez autorską terapię setki pacjentów. Lekarstwo jest w polskich aptekach trudne do zdobycia. Chorzy sprowadzają je z zagranicy, m.in. z Niemiec czy Słowacji.
Pod wpływem opinii publicznej Ministerstwo Zdrowia zleciło badanie skuteczności preparatu przez dwa zespoły naukowe. Prace trwają. Niedawno zaś Rada Medyczna przy Premierze RP wypowiedziała się na temat stosowania leku nieprzychylnie, pisząc o jego rzekomej nieskuteczności w leczeniu Covid-19.
Jednak, jak donosi Dorota Łosiewicz z portal wPolityce.pl, w ślad za branżowym portalem farmaceutów mgr.farm, w ciągu ostatnich niespełna 3 miesięcy Ministerstwo Zdrowia wydało już sześciokrotnie zgody na sprowadzenie Viregytu-K oraz podobnych lekarstw zza granicy. Chodzi łącznie o 108 500 opakowań, które przyjadą do Polski z Rumunii, Czech czy Słowacji. Co istotne, preparat nie będzie reglamentowany w aptekach. Lekarze będą mogli przepisywać go pacjentom chorym na Covid-19.
„Czyżby nawet w MZ nie słuchali już swoich ekspertów? To na pewno zwycięstwo zdrowego rozsądku nad uporem i zacietrzewieniem niektórych z nich. A dla tysięcy ludzi, to szansa na zdrowie” – ocenia Dorota Łosiewicz.
„Może też wydając zgody na czasowe dopuszczenie do obrotu na terenie Polski opakowań leku Viregyt-K sprowadzanych z innych krajów, MZ przygotowuje się na wyniki dwóch badań klinicznych, które są prowadzone w Polsce nad skutecznością amantadyny w leczeniu Covid-19” – zastanawia się publicystka.
Źródło: wPolityce.pl/mgr.farm
RoM