Dzisiejsze przemówienie papieża było rozczarowujące – ocenił ambasador Ukrainy przy Stolicy Apostolskiej Andrij Jurasz, nawiązując do słów Franciszka na temat zabitej w Moskwie rosyjskiej dziennikarki Darii Duginy, córki głównego kremlowskiego ideologa.
W trakcie środowej audiencji generalnej papież powrócił do tematu wojny toczącej się na Ukrainie oraz jej konsekwencji.
Wesprzyj nas już teraz!
– Ponawiam zachętę, aby błagać Pana o pokój dla umiłowanego narodu ukraińskiego, który już od sześciu miesięcy – dzisiaj – doznaje okropieństw wojny. Niech zostaną podjęte konkretne kroki w celu zakończenia wojny, aby zażegnać ryzyko katastrofy nuklearnej na Zaporożu – mówił.
– Szaleństwo wojny. Myślę o tej biednej dziewczynie, która została zabita przez bombę umieszczoną pod siedzeniem samochodu w Moskwie. Niewinni ludzie płacą za wojnę, niewinni. Pomyślmy o tej rzeczywistości i powiedzmy jeden drugiemu: wojna to szaleństwo, a ci którzy zarabiają na wojnie i na handlu bronią są przestępcami, zabijającymi ludzkość – dodał papież.
W reakcji na opinię Franciszka wypowiedział się ambasador ukraiński w Stolicy Apostolskiej Andrij Jurasz. Napisał on w mediach społecznościowych:
„Dzisiejsze przemówienie papieża było rozczarowujące i skłoniło mnie do myślenia o wielu rzeczach: nie mogę mówić w takich samych kategoriach o agresorze i ofierze, gwałcicielu i zgwałconym. Jak można wymienić ideologów imperializmu rosyjskiego jako niewinne ofiary?” – zapytał dyplomata.
Źródła: Twitter / KAI / DoRzeczy.pl
RoM