Jak ustaliła warszawska prokuratura, z Amber Gold na rachunek brytyjskiej spółki FRL Capital Ltd. wpłynęło 1,2 mln zł. Szef Finroyal usłyszał zarzuty działania bez zgody Komisji Nadzoru Finansowego. Poszkodowane są 1024 osoby.
– Faktyczny charakter powyższej transakcji jest aktualnie szczegółowo ustalany oraz wyjaśniany; zaś sposób ewentualnego rozdysponowania wpłaconej na rzecz FRL Capital Ltd. kwoty stanowi przedmiot analizy kryminalistycznej przeprowadzanej przez Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego – tłumaczy prok. Dariusz Ślepokura, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie.
Wesprzyj nas już teraz!
Prokuratura wystąpiła już o pomoc do Wielkiej Brytanii, gdzie FRL Capital ma swoją siedzibę. Kierownictwo Amber Gold w sierpniu 2012 roku oficjalnie twierdziło, że nigdy nie współpracowało z Finroyal. Jak jednak wskazują materiały zabezpieczone przez ABW, spółka Marcina P. prawdopodobnie rozważała kupno Finroyal. Już w maju 2012 roku pojawiły się pierwsze doniesienia o wątpliwościach związanych z działalnością tej instytucji. Nazwisko jej właściciela – Andrzeja K. – pojawiało się w kontekście procesów o oszustwa finansowe. W czerwcu minionego roku pojawiły się pierwsze doniesienia o niewypłacalności Finroyal.
Szef Finroyalu Andrzej K. jest dziś podejrzany o to, że od listopada 2007 r. do czerwca 2012 r. prowadził działalność polegającą na gromadzeniu środków pieniężnych osób fizycznych – obciążając je ryzykiem związanym z inwestowaniem – bez zezwolenia Komisji Nadzoru Finansowego. Zastosowano wobec niego dozór policji i zakaz opuszczania kraju. Grozi mu grzywna do 5 mln zł oraz kara do 3 lat więzienia. W związku z działalnością Finroyal zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa wniosło już 1024 osoby.
Źródło: TVP.info
mat