Ponad połowa Amerykanów zarabia mniej niż 27 520 dolarów rocznie. Po odliczeniu podatków oznacza to ok. 2000 USD miesięcznie. Choć wydaje się to sporą kwotą, jak twierdzi Michael Snyder na prisonplanet.com w warunkach amerykańskich takie zarobki oznaczają trudność ze sfinansowaniem kredytu hipotecznego, wykupieniem ubezpieczenia zdrowotnego, płatnościami za samochód i rzeczy niezbędne do codziennego życia dla całej rodziny.
„Gdy dorastałem wyglądało na to, że każdy należy do klasy średniej. Teraz jednak American Dream jest poza zasięgiem większej liczby Amerykanów niż kiedykolwiek wcześniej, a klasa średnia umiera na naszych oczach”.
Wesprzyj nas już teraz!
Snyder podaje 13 powodów świadczących o tym, że klasa średnia w Stanach Zjednoczonych jest słabsza, niż kiedykowiek. Należy do nich m.in. przekonanie samych Amerykanów, z których 59 proc. twierdzi, że osiągnięcie amerykańskiego snu jest dla nich niemożliwe. Ponadto 52 proc. mieszkańców Stanów Zjednocznych aby utrzymać swoje obecne miejsce zamieszkania (zazwyczaj łączące się z kredytem) musi dokonywać jakiegoś poważnego poświęcenia. Może nim być np. podjęcie drugiej pracy, odłożenie oszczędzania na emeryturę, ograniczenia w wydatkach na zdrowie itp. W szczególnie trudnej sytuacji znajdują się młodzi Amerykanie. Tylko 36 procent będących poniżej 35 lat posiada własny dom. Uczestnictwo w sile roboczej u osób w wieku 25 do 29 jest rekordowo niskie. Odsetek osób znajdujących się poniżej progu ubóstwa od 1966 r. wzrósł w Stanach Zjednoczonych o 30 procent.
Sama „mitologia” amerykańskiego snu jawi się z resztą jako niedostosowana do współczesnej sytuacji społeczno-ekonomicznej. Nie chodzi tylko o to, że coraz mniej osób osiągnie poziom klasy średniej, ale o upadek wiary w jej ideały. Przekonanie, że zamożność i stabilność osiąga się przez studia i rzetelną trwającą całe życie pracę w jednej firmie jest niedostosowane do zmieniającego się rynku pracy. Także posiadanie domu cel aspirujących do klasy średniej Amerykanów nie jest już gwarancją finansowej stabilności. Amerykanie nadal chcą mieć domy i zapożyczają się w tym celu. Robią to jednak bez przekonania, że posiadanie nieruchomości uchroni ich od ekonomicznych trudności.
Źródło: prisonplanet.com
Mjend