Nie ustąpimy, dopóki wszystkie zakłady aborcyjne nie znajdą się na śmietniku historii – oświadczył prezes Operation Rescue Troy Newman, publikując najnowsze dane na temat skutków obalenia proaborcyjnego precedensu Sądu Najwyższego w USA.
Organizacja Operation Rescue, która zajmuje się ratowaniem kobiet i dzieci przed gehenną mordów prenatalnych, opublikowała raport, z którego wynika, że od czerwca 2022 roku – gdy wyrok w sprawie Dobbs vs. Jackson unieważnił dawny krwiożerczy precedens Roe vs. Wade – zamknięto już 137 „klinik” parających się nieludzkim procederem zabijania dzieci nienarodzonych.
Jak zaznaczył Troy Newman, nie oznacza to bynajmniej zwycięstwa nad rozwielmożnionym przemysłem czerpiącym zyski z ludzkiego nieszczęścia, gdyż aborcjoniści uwijają się nad tworzeniem nowych placówek, w tym oferujących wyłącznie tzw. aborcję farmakologiczną w miejscach, gdzie chirurgiczna jest niemożliwa do przeprowadzenia ze względów prawnych.
Wesprzyj nas już teraz!
W samym roku 2023 53 placówki uruchomiły bądź wznowiły świadczenie „usług” aborcyjnych. Fortel polegający na przeniesieniu akcentu na tabletki poronne ma służyć zwiększeniu dostępności dzieciobójstwa przede wszystkim poprzez przemyt tych śmiercionośnych specyfików do stanów, w których ten zbrodniczy proceder został zakazany.
– Nie ustąpimy, dopóki wszystkie zakłady aborcyjne nie znajdą się na śmietniku historii. Nie tylko staramy się informować opinię publiczną o ciemnych i okropnych stronach skorumpowanego przemysłu aborcyjnego, ale blisko współpracujemy z twardo stąpającymi po ziemi zwolennikami życia w całym kraju, aby ratować życie niewinnych dzieci poprzez przybijanie gwoździ do trumny tych nędznych ośrodków zagłady! – oświadczył Troy Newman.
Obecnie w USA wciąż funkcjonuje aż 670 „klinik” aborcyjnych, a całkowity lub prawie całkowity zakaz tzw. aborcji wprowadzono w zaledwie 14 stanach, eliminując jednak tym samym około 200 tysięcy mordów prenatalnych rocznie.
Źródło: lifesitenews.com
FO