3 stycznia 2022

Ameryka powoli się depopuluje. Od zeszłego roku przybył tylko ułamek procenta ludności

(Fot. Pixabay/Wallula)

Kurcząca się populacja to nie tylko problem Polski czy innych krajów europejskich. Redaktor naczelny portalu CNSNews, Terence P. Jeffrey ubolewa, że dotyczy on także Ameryki, jak tego chcieli John Holdren i małżeństwo Ehrlichów, obawiający się wyczerpywania zasobów.

 

Zgodnie ze statystykami amerykańskiego urzędu Census Bureau, w USA zamieszkiwało 1 lipca 2020 roku 331 mln 501 tys. 80 osób. Rok później przybyło 0,1 proc. populacji, to jest 392 tys. 665 osób. Jest to – jak podaje Census Bureau – najniższa roczna stopa wzrostu populacji od powstania państwa. Równocześnie co roku w USA uśmierca się w wyniku aborcji ponad 860 tysięcy nienarodzonych.

Wesprzyj nas już teraz!

Terence Jeffrey komentuje, że z ostatnich statystyk Biura Spisu Ludności mogą być zadowoleni „liberalni ekolodzy”, którzy chcą, by Ameryka zmierzała w kierunku depopulacji.

Redaktor naczelny CNSNews.com przypomina, że w 1973 roku John P. Holdren napisał esej pt. Overpopulation, który opublikował California Institute of Technology. Autor, będący wówczas doktorem fizyki na Stanford University, a później także profesorem na Uniwersytecie Kalifornijskim w Berkeley i dyrektorem Biura Polityki Naukowej i Technologicznej Białego Domu prezydenta Baracka Obamy, przekonywał w opracowaniu z 1973 roku, że Ameryka jest przeludniona.

Holdren straszył przed wzrostem populacji USA do 280 mln osób, co jak przewidywał, miało nastąpić w 2040 roku, a nastąpiło wcześniej. Jego zdaniem, taki przyrost oznaczałby „o wiele za dużo” i dlatego proponował upowszechnienie metod, które pozwolą na ciągły spadek płodności do poziomu znacznie poniżej zastępowalności pokoleń.

Chciał tak zwanego zerowego wzrostu liczby ludności przed rokiem 2000 i stopniowego ograniczania populacji przez jakiś czas później. Ograniczeniu liczby ludności miała towarzyszyć rewolucja technologiczna.

W tym samym roku Anne i Paul Ehrlichowie wydali książkę zatytułowaną: The Population Bomb („Bomba populacyjna”), sugerując, jak rozwiązać „problem ekologii ludzkiej”. Ehrlichowie straszyli, jak Holdren, że nasza planeta jest „rażąco przeludniona” i konieczna jest zmiana zachowań ludzkich.

„Należy natychmiast zastosować polityczną presję, aby skłonić rząd Stanów Zjednoczonych do przyjęcia odpowiedzialności za powstrzymanie wzrostu populacji amerykańskiej” – wskazywali. „Kiedy wzrost zostanie zatrzymany, rząd powinien zobowiązać się do wpływania na wskaźnik urodzeń, aby populacja została zredukowana do optymalnej wielkości i utrzymana na takim poziomie” – argumentowali.

Dlaczego uczeni domagali się ograniczenia liczby ludności? Tłumaczyli, że bez uporania się z przyrostem naturalnym nie byłby możliwy dobrobyt dla wszystkich. Holdren i Ehrlichowie domagali się redystrybucji bogactwa.

Razem napisali książkę zatytułowaną Human Ecology: Problems and Solutions, w której zasugerowali: „Należy rozpocząć masową kampanię na rzecz przywrócenia wysokiej jakości środowiska w Ameryce Północnej i derozwoju Stanów Zjednoczonych”. Rozwój w ich opinii – polega na dostosowaniu konsumpcji do realiów ekologii i globalnych zasobów naturalnych. Wzywali do redystrybucji bogactwa zarówno w obrębie narodów, jak i między nimi, aby „każdemu człowiekowi zapewnić godne życie”.

Ostatnio obserwowany zaledwie znikomy wzrost populacji w USA wynika ze zmniejszonej migracji międzynarodowej, zmniejszonej płodności i zwiększonej śmiertelności, częściowo z powodu COVID-19.

Największy ubytek populacji odnotowuje się w Dystrykcie Kolumbii (-2,9%), w Nowym Jorku (-1,6%), w Illinois (-0,9%), na Hawajach (-0,7%) i w Kalifornii (-0,7%). W tym samym czasie przybyło mieszkańców w Idaho (2,9%), Utah (1,7%), Montanie (1,7%), Arizonie (1,4%) i Południowej Karolinie (1,2%).

Terence Jeffrey przypomina, że planeta ma służyć ludziom, a nie na odwrót. Jak zaś pokazują dane, ludzie, którym pozwala się żyć w wolności, przyczyniają się do lepszego życia następnych pokoleń.

 

Źródło: cnsnews.com,

AS

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(10)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Bez Państwa pomocy nie uratujemy Polski przed planami antykatolickiego rządu! Wesprzyj nas w tej walce!

mamy: 306 666 zł cel: 300 000 zł
102%
wybierz kwotę:
Wspieram