„Pierwsze próby deradykalizacji islamskich ekstremistów mają obecnie miejsce w Minnesocie i przypominają raczej lekcje wychowania obywatelskiego ze szkoły średniej, niż religijne deprogramowanie” – pisze na łamach The Daily Beast Katie Zavadski. Aby taki program mógł odnieść sukces, najpierw resocjalizacją zainteresowani musieliby być … sami terroryści.
Amerykańska strategia resocjalizacji osób skazanych za wspieranie islamskich terrorystów obejmuje… obywatelskie szkolenia i teologiczne dyskusje z „umiarkowanymi” muzułmanami. Komentatorzy zauważają, że amerykańscy dżihadyści niekoniecznie są zainteresowani resocjalizacją. Potwierdzają to dotychczasowe doświadczenia.
Wesprzyj nas już teraz!
Jeden z „nawróconych” na islamizm mieszkańców Stanów Zjednoczonych – Abdullahi Yusuf – usiłował zapewnić Państwu Islamskiemu pomoc materialną. Zatrzymano go na lotnisku w 2014 r., gdy starał się dotrzeć do Turcji. Miał wówczas 18 lat. Mężczyzna przyznał się do zarzucanych mu czynów, a sędzia, wydając wyrok skazujący, skierował go na… terapię. Wątpliwości prokuratury nie zostały uwzględnione.
Yusuf w lutym został przeniesiony do półotwartego ośrodka resocjalizacyjnego, musiał także nosić elektroniczne urządzenie monitorujące. Młody mężczyzna miał uczęszczać m.in. na spotkania grupy edukacji obywatelskiej. Jednak już w kwietniu Yusufowi nakazano powrót do więzienia. W pokoju skazanego (pod łóżkiem) w trakcie przeszukania odnaleziono nóż introligatorski.
Tak wygląda „pozytywna” strategia walki z terroryzmem, realizowana przez Amerykanów. A, jak wskazuje Departament Stanu, zakłada ona m.in. udział w warsztatach kulturalnych, poradnictwo i integracje z „umiarkowanymi” muzułmanami. Chodzi tu o dążenie do zwalczania terroryzmu, bez zwalczania samych terrorystów.
Adwokaci innych zatrzymanych zwolenników dżihadu – Hamza Naj Ahmeda, Hanad Mustofe Musse i Zacharia Yusuf Abdurahmana – chcieli, by podobne kroki zostały zastosowane wobec ich klientów. Mieliby oni… zamieszkać z rodzinami i integrować się z lokalną, pokojowo nastawioną wspólnotą muzułmanów. O ewentualnym doświadczeniu wspólnoty w „integrowaniu” dżihadystów nie było jednak mowy.
Mubin Shaikh – dawny islamski radykał, dziś zaangażowany w resocjalizację innych radykałów – zauważa, że takie programy nie są niczym przełomowym. Podobne techniki od dekad stosuje się w przypadku członków gangów. Eksperci są zgodni: sukces zależy od zaangażowania samych uczestników. A nic nie wskazuje na to, by Abdullahi Yusuf, Hamza Naj Ahmed czy inni zatrzymani pod takimi zarzutami chcieli się resocjalizować.
Źródła: thedailybeast.com / minnesota.cbslocal.com
mjend