Amerykański departament obrony dostarczy izraelskiemu lotnictwu 3 tysiące zdalnie naprowadzanych bomb o wartości 82 milionów dolarów. W Stanach Zjednoczonych doszło do protestów przeciwko finansowaniu izraelskiej armii – dzienna wartość wysyłanej pomocy wojskowej sięga już 8,5 miliona dolarów.
„Stany Zjednoczone dozbroją Izrael 3 tysiącami inteligentnych bomb, podobnych do tych, które latem w trakcie ataku na Strefę Gazy zabiły 2 140 Palestyńczyków, a raniły kolejne 11 tysięcy osób” – czytamy na stronach serwisu „International Business Times”. Decyzję w tej sprawie ujawnił sam departament obrony, choć na jego stronie internetowej nie pojawiły się żadne informacje na ten temat.
Wesprzyj nas już teraz!
Ujawnienie tych informacji wywołały protesty w kilku stanach. Ich uczestnicy oskarżają administrację Obamy o finansowanie działań przeciwko Palestyńczykom z kieszeni amerykańskich podatników. Izraelczycy użyli takich bomb w Strefie Gazy trakcie ostatniej operacji przeciwko Hamasowi. Oficjalnie, amerykańskie władze oceniły straty zadane wówczas ludności cywilnej jako efekt niezamierzonych zniszczeń. Waszyngton podkreślał także, że Izraelczycy posiadali „prawo do obrony”.
Według oficjalnych danych, w trakcie działań wymierzonych przeciwko Hamasowi Izraelczycy tysiące budynków, w tym jedyną w Strefie Gazy elektrownię oraz blisko 230 szkół (także te prowadzone przez ONZ).
Źródło: presstv.ir, btimes.co.in
mat