Administracja Bidena odmówiła w niedzielę nałożenia sankcji na Rosję. Zdaniem Białego Domu „jest na to za wcześnie”. Decyzja o sankcjach na Rosję zostanie podjęta po ewentualnej inwazji żołnierzy Putina na Ukrainę.
– Celem sankcji w pierwszej kolejności jest próba powstrzymania Rosji przed przystąpieniem do wojny. Jak tylko je uruchomisz, odstraszanie zniknie – powiedział w niedzielę sekretarz stanu Antony Blinken na antenie CNN.
Zachód zagroził Moskwie surowymi sankcjami gospodarczymi, gdyby ta kontynuowała inwazję, która, jak mówią, ukarałaby państwowe banki i rosyjskich oligarchów, ograniczyła eksport i sparaliżowałaby gospodarkę.
Wesprzyj nas już teraz!
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski i rosnący chór krytyków przekonują, że jeśli Stany Zjednoczone i ich sojusznicy są tak pewni, że Putin planuje inwazję, powinni zastosować sankcje już teraz.
– Nie będziemy potrzebowali sankcji po bombardowaniu lub po ostrzale naszego państwa, lub jeśli nie będziemy już mieli granic, gospodarki lub część naszego państwa zostanie okupowana – powiedział Zełenski.
Oprac. TK / PAP