Zwolennicy Flagi Konfederacji zgromadzili się w sobotę w Stone Mountain Park na rajdzie poparcia dla symboli amerykańskiego Południa. Tańczyli, prezentowali broń i podkreślali, że nikt nie może niszczyć ich dziedzictwa kulturowego. Władze Atlanty wezwały do usunięcia konfederackich symboli z miejsc publicznych.
Rajd w Stone Mountain Park był kolejnym wyrazem jedności sympatyków tradycji Południa, stających w obronie konfederackiej flagi, usuwanej – w związku z tragedią w Charleston – z miejsc publicznych. W wydarzeniu wzięło udział kilkaset osób.
Wesprzyj nas już teraz!
Uczestnicy rajdu – któremu towarzyszyło hasło „Dziedzictwo, nie nienawiść” – podkreślali, że flaga Konfederacji stanowi ich dziedzictwo, którego nie można im odbierać ze względu na bieżące wydarzenia. Z kolei obecni w tym samym miejscu obrońcy praw człowieka twierdzili, że to symbol niewolnictwa i nie wolno go stawiać na równi z flagą Stanów Zjednoczonych.
Sympatycy Konfederacji bronili także rzeźby obecnej na zboczu Stone Mountain, przedstawiającej przywódców Południa – prezydenta Jeffersona Davisa, generała Roberta E. Lee i gen. Thomasa Jacksona. Pojawiły się wezwania do zniszczenia tej płaskorzeźby. Prace nad reliefem zostały w 1972 r., a trwały już od 1915 r. W tym samym miejscu w 8 lutego 1915 roku odnowiono… Ku Klux Klan.
W połowie lipca władze Atlanty wezwały do wyeliminowania rzeźby i innych symboli Konfederacji z publicznych parków i budynków. Wymagałoby to jednak zmiany prawa stanu Georgia, zakazującego usuwania i jakiejkolwiek zmiany rzeźb.
Źródło: wsj.com
mjend