Badacze z centrum Ganogen wyhodowali w ciele myszy nerkę pochodzącą z ciała wyabortowanego dziecka. W ten sposób naukowcy chcą produkować organy dla pacjentów czekających na przeszczep. Tę technologię można będzie zastosować w przypadku innych organów – twierdzi Eugene Gu, współautor badań.
Eugene Gu pozyskał nerkę z ciała dziecka zamordowanego w łonie matki za pośrednictwem firmy Stem Express, zaopatrującej w tkanki laboratoria badawcze. Rodzice wyabortowanego dziecka wyrazili zgodę (!) na wykorzystanie jego ciała w badaniach.
Wesprzyj nas już teraz!
Amerykańscy naukowcy zastąpili nerki myszy nerką ludzką. Do nerki płodu podłączono naczynia krwionośne zwierzęcia – by operacja doszła do skutku, Amerykanie opracowali urządzenie regulujące ciśnienie krwi myszy. Zwierzęta po transplantacji przeżywały od 4 do 10 miesięcy. Jak twierdził Gu, myszy z grupy kontrolnej – których nerki zostały usunięte – przeżywały od 3 do 4 dni. Artykuł opisujący przebieg badań zostanie opublikowany na łamach „American Journal of Transplantation”.
W ciągu kolejnych miesięcy amerykańscy naukowcy chcą… przeszczepić nerki do ciała świni, co miałoby umożliwić ich odpowiedni wzrost. Dzięki temu organy miałyby być ponownie przeszczepiane do ciał ludzi. Eugene Gu – współzałożyciel firmy Ganogen – zapowiedział, że ta technika mogłaby być wykorzystywana w przypadku innych organów i rozwiązałaby problemy ciążące amerykańskiemu systemowi opieki zdrowotnej. Obecnie w Stanach Zjednoczonych na przeszczep czeka ponad 123 tysiące osób. Oczekując na operacje każdego dnia umiera 21 osób.
Nawet liberalni amerykańscy komentatorzy zauważają, że badania te wywołują „kontrowersje”. Nerka pochodząca z ciała zabitego dziecka została przeszczepiona do ciała zwierzęcia w celu wyprodukowania organów zastępczych.
Źródło: livescience.com
mat