Amerykańscy eksperci ostrzegają, że konwencja o prawach osób niepełnosprawnych może naruszać prawa rodziców i sprzyjać promocji aborcji. Zdaniem kongresmena Jeffa Duncana, zastrzeżenia budzi definicja pojęć takich jak: „niepełnosprawność” oraz „zdrowie seksualne i reprodukcyjne”. Amerykański parlamentarzysta obawia się, że ratyfikacja konwencji w praktyce może oznaczać promocję aborcji jako „prawa człowieka”.
Konwencja o prawach osób niepełnosprawnych (KPON) wstępnie została zaakceptowana przez senacką podkomisję do spraw zagranicznych w lipcu tego roku. Senatorowie nie zgodzili się przyjąć poprawki Marco Rubio, który proponował jej odrzucenie, ze względu na zapis, który może sprzyjać promocji aborcji. Wsparli go wszyscy Republikanie z podkomisji. Przeciwko byli wszyscy Demokraci.
Wesprzyj nas już teraz!
Dr Susan Yoshihara twierdzi, że sformułowanie „zdrowie seksualne i reprodukcyjne” zostało wpisane do traktatu pomimo braku konsensusu co do tego zapisu. Dr Yoshihara dodała, że aby ten termin mógł się pojawić w konwencji jego zwolennicy musieli obejść sprzeciw 23 państw, uciekając się do taktyki tajnych spotkań, w których nie mogły uczestniczyć wszystkie delegacje.
Obrońcy konwencji przekonują, że prawa obrońców życia są w wystarczającym stopniu chronione dzięki uznaniu, iż pojęcie „zdrowia reprodukcyjnego” jest wymieniane jako kategoria „niedyskryminacji”, a nie jako prawo. Dr Yoshihara ostrzega przed tym fałszywym poczuciem bezpieczeństwa.
– To nie powinno rozwiewać obaw prawodawców broniących życia ani sprawiać, że zaczną myśleć, iż ta konwencja nie będzie wykorzystywana w celu promowania prawa do aborcji – podkreśla dr Yoshihara. Jej zdaniem chociaż konwencje oenzetowskich organizacji kobiecych: CEDAW i ICCPR (Międzynarodowego Paktu Praw Obywatelskich i Politycznych) nie wymieniają „aborcji” ani „praw reprodukcyjnych”, to jednak komitety tych organizacji wywierają presję na 90 krajów, by zliberalizowały przepisy o aborcji.
Michael Farris, prezes Home School Legal Defense Association ostrzegł, że konwencja zagraża także prawom rodziców dzieci specjalnej troski. Chodzi o to, że urzędnicy państwowi otrzymają szereg uprawnień, na podstawie których będą mogli decydować we wszystkich kwestiach edukacyjnych i leczniczych dzieci niepełnosprawnych.
Jeszcze w trakcie prac nad treścią konwencji w 2006 r. delegacja Stolicy Apostolskiej odmówiła poparcia dla jej treści. W specjalnym oświadczeniu napisano: „Z pewnością tragiczne jest to, iż (…) sama konwencja stworzona w celu ochrony przed wszelką dyskryminacją osób niepełnosprawnych, które mają korzystać z tych praw, może być wykorzystywana do odmowy podstawowego prawa do życia niepełnosprawnym osobom poczętym”.
Ustawę o ratyfikacji konwencji o prawach osób niepełnosprawnych podpisał w dniu 26 lipca br. polski prezydent Bronisław Komorowski.
Źródło: c-fam.org, niepełnosprawni.gov.pl, AS