Zagraniczne media szeroko komentują powrót rządowych pracowników w Stanach Zjednoczonych do pracy. Zakończenie tzw. government shutdown było powodem do radości dla setek tysięcy urzędników. Na dłuższą metę konsensus w sprawie dopuszczalności przekroczenia limitu długu powyżej progu 16,7 bln dolarów doprowadzi jednak do dalszych problemów w Stanach.
Zgodnie z decyzją Kongresu pracownicy rządowi otrzymają wypłaty za czas przymusowego urlopu. Jak donoszą media większość z nich z radością wróciło do pracy. Przestój w pracy i wypłacie wynagrodzeń zmusił wielu z nich do odroczenia często obowiązkowych płatności. 16 dniowa przerwa w funkcjonowaniu instytucji rządowych oznaczała także opóźnienia w rozpatrywaniu aplikacji wizowych, pozwoleń na założenie działalności gospodarczych, a także prac centrów badawczych.
Wesprzyj nas już teraz!
Uchwalona niemal w ostatniej chwili ustawa pozwala Stanom Zjednoczonych na dalsze zadłużanie się do 7 lutego. Gwarantuje także finansowanie rządu do 15 stycznia. Nadal jednak nie osiągnięto konsensusu w sprawie ustawy budżetowej na 2014 r. Republikanie, a zwłaszcza ich prawicowe skrzydło – Tea Party – nie chcą się zgodzić na obamowską reformę systemu ubezpieczeń zdrowotnych i blokują uchwalenie nowego budżetu. W myśl tymczasowego porozumienia między partiami utworzono komitet, który ma stworzyć wspólny projekt budżetu. Będzie on rozpatrywany przez Kongres w połowie grudnia.
Obama skrytykował osoby, które w jego mniemaniu przedłużały kryzys. Winę zrzucił na konserwatywne skrzydło Republikanów oraz na „gadające głowy”, jak określił ludzi mediów. Kryzys nazwał spektaklem i ostrzegł, że naruszy on wizerunek Stanów w świecie. – Tego typu sztucznie wytworzone kryzysy najbardziej podminowały naszą ekonomię w ciągu ostatnich trzech lat – powiedział amerykański prezydent. – Amerykanie są totalnie zniesmaczeni tym co się dzieje w Waszyngtonie. Sprawa wymaga radykalnej zmiany – dodał.
Gdyby porozumienie nie zostało osiągnięte to Stany stałyby się niewypłacalnym państwem. Pojawiłyby się poważne kłopoty z wypłatą emerytur, świadczeń socjalnych czy pensji dla urzędników rządowych. Zaciągnięcie nowego długu również byłoby raczej niemożliwe. Oznaczać by to mogło kłopoty m.in. z zaciągnięciem nowego długu czy wypłatą emerytur i zasiłków. Doprowadziłoby to także do recesji na skalę światową. Zdaniem przewodniczącej Międzynarodowego Funduszu Walutowego, Christine Lagarde potrzebne są jednak bardziej trwałe rozwiązania. 16 dniowe „governemnt shutdown” kosztowało amerykańską gospodarkę miliardy dolarów.
Źródło: bbc.co.uk
mjend