Do końca roku setki amerykańskich żołnierzy przyjedzie do Polski i trzech innych krajów regionu. Wspólne ćwiczenia mają uspokoić sojuszników z NATO w związku z agresywną polityką rosyjską. Latem manewry odbędą się na Ukrainie.
Pomimo wysiłków podejmowanych przez Waszyngton nie udaje się uspokoić sytuacji na wschodzie Ukrainy. Wiceprezydent USA Joe Biden zaapelował do Rosjan, by wycofali swoje wojsko i przestrzegali zeszłotygodniowej umowy z Genewy. Biden poprosił także rząd w Kijowie, by zachował powściągliwość wobec rosyjskiej agresji. Po spotkaniu z rosyjskim ministrem spraw zagranicznych, Siergiejem Ławrowem, sekretarz stanu John Kerry wyraził „głębokie zaniepokojenie” z powodu braku pozytywnych kroków ze strony Rosji.
Wesprzyj nas już teraz!
Tymczasem urzędnicy departamentu obrony przyjęli plan, zgodnie z którym do końca roku zamierzają wysłać 600 żołnierzy do Europy Wschodniej. Po 150 żołnierzy z 173. Brygady Piechoty Włoskiego Zespołu Bojowego trafi do Polski, Litwy, Łotwy i Estonii. Wcześniej Amerykanie wysłali do Polski, Rumunii i Litwy samoloty F-16 i F-15. Niewielkie oddziały amerykańskiej piechoty morskiej ćwiczą też w Rumunii i na Łotwie.
Kongresmeni uważają jednak, że dotychczasowe zaangażowanie Stanów jest zbyt małe. Republikanie krytykują uległość administracji Obamy wobec Władimira Putina. Zwiększenia militarnej obecności w Europie Wschodniej domaga się m. in. senator John McCain. Według innych polityków, o wiele większą wartość miałyby wspólne ćwiczenia z ukraińskimi siłami zbrojnymi. Admirał John Kirby ujawnił, że przygotowania do nich już trwają i manewry wstępnie zostały zaplanowane na lato.
Źródło: wsj.com, AS.