Są już pierwsze efekty podjęcia się przez Polskę współorganizowania w Warszawie razem ze Stanami Zjednoczonymi konferencji poświęconej problematyce Bliskiego Wschodu. Iran uznał działania naszego państwa za wrogi akt. Są już tego pierwsze skutki.
Teheran odwołał zaplanowany na luty Tydzień Polskiego Filmu. Poinformował o tym na Twitterze dyrektor Organizacji Irańskich Kin Hossein Entezami. Jego zdaniem organizacja wydarzenia zależy od „właściwego zachowania Warszawy”.
To jednak nie wszystkie reperkusje ogłoszenia informacji o planowanej konferencji, której Polska jest współorganizatorem. W Teheranie doszło bowiem do spotkania polskiego i irańskiego przedstawiciela dyplomacji – chargé d’affaires Rzeczypospolitej w Iranie rozmawiał z szefem wydziału ds. Europy Wschodniej MSZ Iranu.
Wesprzyj nas już teraz!
„Polski dyplomata przedstawił założenia planowanej na luty br., organizowanej wspólnie ze Stanami Zjednoczonymi, konferencji ministerialnej poświęconej regionowi Bliskiego Wschodu w Warszawie. Stoimy na stanowisku, że społeczność międzynarodowa ma prawo do dyskutowania różnych problemów regionalnych i globalnych, a Polska – do współorganizowania konferencji, której celem jest wypracowanie płaszczyzny działań na rzecz stabilności i dobrobytu regionu Bliskiego Wschodu” – czytamy na stronie polskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych.
Ciężko spodziewać się jednak załagodzenia sporu ogólnikami. Szczególnie, że szef irańskiego MSZ pisał kilka dni temu na Twitterze bardzo mocne słowa pod adresem Polski. „Podczas gdy Iran ratował Polaków w czasie II wojny światowej, obecnie [Polska] jest gospodarzem rozpaczliwego, antyirańskiego cyrku” – stwierdził Mohammad Dżawad Zarif.
„Przypomnienie dla gospodarza/uczestników antyirańskiej konferencji: ci, którzy brali udział w ostatnim antyirańskim show USA są albo martwi, albo zhańbieni, albo zmarginalizowani. Iran jest silniejszy niż kiedykolwiek” – pisał szef irańskiej dyplomacji.
Źródło: rp.pl / msz.gov.pl / rmf24.pl / PCh24.pl
MWł