W związku z niebezpiecznymi wydarzeniami na granicy polsko-białoruskiej Waszyngton jednoznacznie uznał działania Mińska za „niedopuszczalne”. – Stany Zjednoczone będą nadal wspierać Polskę i wszystkich naszych partnerów w Europie, którzy zostali zagrożeni przez niedopuszczalne działania Białorusi – stwierdził Ned Price, rzecznik Białego Domu. Podobnie wyraziła się szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen, stwierdzając, że „instrumentalizacja migrantów dla celów politycznych jest niedopuszczalna”.
Podczas konferencji prasowej, która miała miejsce 8 listopada br. w Białym Domu, Ned Price podkreślił, ze Białoruś nie szanując prawa międzynarodowego „zagraża bezpieczeństwu Europy”. Waszyngton wzywa Mińsk do natychmiastowej rezygnacji z „wymuszania nielegalnych przepływów migracyjnych”. Rzecznik Białego Domu odniósł się do sytuacji na granicy polsko-białoruskiej, gdzie znajdują się tysiące nielegalnych migrantów. Zaznaczył, że Stany Zjednoczone są „zaniepokojone” obrazami i doniesieniami z granicy białorusko-polskiej, które pojawiły się w miniony weekend. – Stany Zjednoczone zdecydowanie potępiają polityczne wykorzystywanie bezbronnych ludzi przez reżim Łukaszenki, a także bezduszne i nieludzkie przymuszanie oraz ułatwianie przez tenże reżim nielegalnych przepływów migracyjnych. Wzywamy reżim do natychmiastowego zaprzestania organizacji kampanii i wymuszania nielegalnych przepływów migracyjnych przez granice tego kraju do Europy – apelował Price.
Rzecznik Białego Domu dodał, że Białoruś swoimi „nielegalnymi działaniami” podważa pokój i zagraża bezpieczeństwu Europy. Wspomniał również o represjonowaniu obywateli białoruskich, pragnących żyć w wolności. Price zapowiedział dalszą presję na białoruskie władze. Waszyngton ma „dalej wspierać Polskę i wszystkich partnerów w Europie, którzy zostali zagrożeni przez niedopuszczalne działania Białorusi”.
Wesprzyj nas już teraz!
Z kolei szefowa Komisji Europejskiej, Ursula von der Leyen, apelowała do władz w Mińsku, by „nie instrumentalizowały migrantów dla celów politycznych”, ponieważ jest to „niedopuszczalne”. Odniosła się do prób wymuszenia przez Białoruś rezygnacji z sankcji wobec reżimu. – Władze białoruskie muszą zrozumieć, że naciskanie w ten sposób na Unię Europejską poprzez cyniczną instrumentalizację migrantów nie pomoże im w osiągnięciu celów – zaznaczyła.
Potwierdziła także, że rozmawiała z premierem Polski Mateuszem Morawieckim oraz z szefową litewskiego rządu Ingridą Šimonytė oraz premierem Łotwy Artursem Krišjānisem Kariņšem o ewentualnych środkach, jakie mogłaby zastosować Bruksela, by uporać się z kryzysem. Von der Leyen wezwała inne kraje UE, aby ostatecznie zatwierdziły „rozszerzony system sankcji wobec władz białoruskich odpowiedzialnych za ten hybrydowy atak”. Przedstawiciele KE mają udać się w najbliższych dniach do krajów pochodzenia migrantów i państw tranzytowych, skąd zwożeni są przez Mińsk, aby „upewnić się, że działają one tak, by ich obywatele nie wpadli w pułapkę zastawioną przez białoruskie władze”.
Unia Europejska ma także zbadać, w jaki sposób nakładać sankcje na Białoruś. W grę wchodzi umieszczenie niektórych urzędników na „czarnej liście”. Sankcjami mogłyby być objęte także linie lotnicze z państw trzecich, które zajmują się przemytem ludźmi. KE wraz z wyspecjalizowanymi agencjami ONZ zajmie się także kwestią rozwiązania kryzysu humanitarnego. Szefowa Komisja wspomniała o możliwości bezpiecznego odsyłania migrantów z granicy białorusko-polskiej do ich kraju pochodzenia.
Źródło: state.gov, ec.europa.eu
AS
