– Jeśli dostarczymy Ukrainie 2 tys. rakietowych pocisków kasetowych do wyrzutni HIMARS, rosyjskie linie obronne zostaną przełamane i wojna skończy się zwycięstwem Kijowa; naprawdę, to jest aż tak proste – ocenił w środę Dan Rice, amerykański doradca naczelnego dowódcy Sił Zbrojnych Ukrainy generała Wałerija Załużnego.
Rice, absolwent prestiżowej uczelni wojskowej West Point i prezes Uniwersytetu Amerykańskiego w Kijowie, miał duży wpływ na lipcową decyzję USA o przekazaniu Ukrainie amunicji kasetowej DPICM. Teraz wojskowy przekonuje Biały Dom, że należy wykonać kolejny krok i dostarczyć ukraińskiej armii pociski kasetowe do wyrzutni HIMARS – powiadomił tygodnik „Newsweek”.
– Amunicja kasetowa mogłaby być wystrzeliwania z HIMARS-ów na odległość około 45 km, podczas gdy „zwykła” amunicja tego rodzaju, którą Ukraina już dysponuje, pozwala na rażenie celów wroga oddalonych o 25 km. Pociski rakietowe pozwoliłyby Kijowowi na skutecznie niszczenie rosyjskich stanowisk artyleryjskich, które sieją największe spustoszenie na froncie. Siła ognia zwiększyłaby się wówczas z 88 małych pocisków zwanych subamunicją kasetową do 512 lub nawet 644 – przekonuje Rice.
Wesprzyj nas już teraz!
– Zostaną w ten sposób starte z powierzchni ziemi zarówno frontowe bataliony Rosjan, jak też jednostki zaplecza. Dziesiątki tysięcy naszych rakiet kasetowych czeka na zniszczenie w (magazynach) w Niemczech. Zamiast neutralizować (tę amunicję), po prostu dajmy ją Ukraińcom. A oni wygrają wojnę – oznajmił Rice, cytowany przez „Newsweeka”.
Źródło: PAP
„Wszystkie maski Kremla. Czy Rosja się nawróciła?” ZOBACZ CAŁY FILM!