Charge d’affairs ambasady USA w Polsce, Bix Aliu, oskarżył Polaków o „nienawistne komentarze”, jakie można znaleźć na profilach społecznościowych, skierowane do pracowników ambasady i „Polaków ze społeczności LGBTQI+”. Ten sam dyplomata zamieszki po śmierci George’a Floyda określił jako „pokojowe protesty”.
Bix Aliu udzielił wywiadu dziennikowi „Rzeczpospolita”. Twierdzi w nim, że amerykańscy dyplomaci wywieszając flagi ruchu LGBT oraz zabierając głos w mediach „nie namawiają do zmiany polskiego prawa”. Chodzi im tylko o „ochronę osób LGBTQI+ przed przemocą i wykorzystywaniem, dyskryminacją i stygmatyzacją”.
Dyplomata deklaruje, że chętnie usłyszałby o tym, „jak polska tradycja tolerancji ma się do doświadczeń osób LGBTQI+ w Polsce”. I przyznaje, że krytykowane przezeń wpisy zdarzają się nie tylko w Polsce.
Urzędnik pytany o to, jaki jest moralny mandat USA do krytykowania Polski za rzekomo nierówne i niesprawiedliwe traktowanie homoseksualistów, po zamieszkach jakie przetoczyły się przez Stany Zjednoczone po śmierci George’a Floyda stwierdził, że „po morderstwie George’a Floyda jesteśmy świadkami pokojowych protestów amerykańskich obywateli, którzy swobodnie krytykują przywódców politycznych bez obawy przed odwetem”.
JSJK
Źródło: Rzeczpospolita