W poniedziałek amerykański generał Mark Milley, pełniący od 2019 r. funkcję przewodniczącego Kolegium Połączonych Szefów Sztabów, spotkał się w Watykanie z papieżem Franciszkiem. Rozmawiano o Ukrainie.
Rzecznik Milley’a, pułkownik Dave Butler podkreślił, że wizyta w Stolicy Apostolskiej dużo znaczyła dla jego szefa. Wskazał, że dyskutowano o sytuacji na Ukrainie.
Papież miał wyrazić głębokie ubolewanie i zaniepokojenie z powodu utraty życia cywilów za naszą wschodnią granicą. Generał Milley potępił Moskwę za prowadzenie „kampanii terroru” na Ukrainie poprzez atakowanie infrastruktury cywilnej w ramach strategii wojennej. Rosja zaprzecza, jakoby uderzała w ludność cywilną.
Wesprzyj nas już teraz!
Szef Kolegium Połączonych Szefów Sztabu opowiada się za dalszym dozbrajaniem Kijowa. Papież, chociaż potępił międzynarodowy handel bronią, uznał za moralnie uzasadnione dostarczanie broni Ukrainie, by odparła agresję. Jednoczenie oręduje na rzecz porozumienia pokojowego, wzywając wielokrotnie prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego do szukania pokojowego rozwiązania z Rosją.
Wcześniej Zełenski w Watykanie zabiegał o poparcie 10-punktowego planu pokojowego Ukrainy, wzywającego między innymi do przywrócenia integralności terytorialnej kraju, wycofania wojsk rosyjskich i przywrócenia granic państwowych Ukrainy.
W ramach misji dyplomatycznej Franciszek wysłał włoskiego kardynała Matteo Zuppiego do Kijowa, Moskwy i Waszyngtonu. Omawiano między innymi kwestie dotyczące udzielenia pomocy humanitarnej i repatriacji ukraińskich dzieci deportowanych do Rosji. Watykan planuje w najbliższym czasie wysłać kard. Zuppiego do Pekinu.
Gen Milley jesienią tego roku ma odejść ze stanowiska. Prezydent Joe Biden szuka jego zastępcy. Od kilku dni wojskowy podróżuje po Europie. Uda się także do Izraela.
Zasłynął między innymi sprzeciwem wobec pokazów Drag Queen w armii. Przed jedną z komisji w kongresie wyraził zdziwienie, że tego typu „show” mają miejsce w wojsku. Ostatnio zaś stwierdził, że przypisywanie armii „wokizmu” z powodu pokazów „Drag Queen” to „przesada”. Zaznaczył, że zostały one wstrzymane przez szefa Departamentu Obrony, sekretarza Lloyda Austina po tym, jak ustalono, że nie były odpowiednie.
W wywiadzie udzielonym „Washington Post” w związku z końcem jego kariery odrzucił twierdzenie, jakoby „wokizm” w armii przyczynił się do niskiego poziomu rekrutacji.
Milley pełni funkcję przewodniczącego Kolegium Połączonych Szefów Sztabów od 2019 roku. Generał zaznaczył w rozmowie z „WP”, że za jego kadencji USA dostarczyły Ukrainie broń, amunicję, pomoc cywilną i finansową, aby osiągnęła cele, które miała do osiągnięcia w danym momencie. Ocenił, że Rosjanie obecnie są w trudnym położeniu ze względu na ich morale, nierówne przywództwo, duże tarcia między dowódcami itp. Amerykanin potwierdził, że tak jak zapowiadał wcześniej, ofensywa będzie długa, krwawa i powolna. Walka jest „bardzo, bardzo trudna”.
Milley zapytany o to, czy Ukraina może wygrać wskazał, że „to zależy od tego, co rozumie się pod pojęciem wygrana”. Zaznaczył, że Kijów prowadzi walkę egzystencjalną, o przetrwanie. Dla USA i Europy to walka o „zasady porządku międzynarodowego, które istnieją już od ośmiu dekad od zakończenia II wojny światowej”.
Te cele mogą zostać osiągnięte za pomocą środków wojskowych, w tym wypadku walka będzie sługa i krwawa albo można spróbować je osiągnąć za pomocą środków dyplomatycznych.
Milley odmówił jednak komentarza w sprawie jakichkolwiek negocjacji. Uznał, że jest za wcześnie, by o tym mówić. Nie zakończyła się jeszcze ukraińska kontrofensywa. Od jej wyników będą zależeć dalsze działania.
Generał, który jest katolikiem odmówił odpowiedzi na pytania dotyczące polityki proaborcyjnej Departamentu Obrony, tłumacząc, że „nie chce wchodzić w całą dyskusję na temat aborcji i wojny kulturowej”. – Trzymam się z dala od tego wszystkiego – konstatował, chociaż przyznał, że ma to wpływ na gotowość armii.
Wojskowy mianowany jeszcze za prezydenta Donalda Trumpa odmówił także komentarzy w sprawie bieżącej polityki.
Zauważył, że za brak chętnych do wstąpienia do wojska odpowiada wiele czynników, w tym niezdane testy maturzystów, którzy stracili dwa lata nauki z powodu tak zwanej pandemii.
Gen. Milley jest jednak gorącym orędownikiem dochodzenia wszczętego przez Republikanów w Izbie Reprezentantów w sprawie wycofania się USA z Afganistanu. Uważa, że tego typu dochodzenia rzucają więcej światła na sprawę, pomagają poznać prawdę i wyciągnąć wnioski na przyszłość.
Bronił honoru żołnierzy, marynarzy, pilotów, piechoty morskiej, oficerów CIA, funkcjonariuszy Departamentu Stanu, którzy służyli w Afganistanie przez ponad dwadzieścia lat. Zaznaczył, że „cena krwi była wysoka, ale każdy z nas, który służył w Afganistanie powinien trzymać głowę wysoko”.
Źródło: voanews.com, washingtonpost.com
AS
„Wszystkie maski Kremla. Czy Rosja się nawróciła?” ZOBACZ CAŁY FILM!
„Wszystkie maski Kremla. Czy Rosja się nawróciła?” ZOBACZ CAŁY FILM!