„Amerykanie po raz kolejny nieformalnie interweniują u polskich władz w sprawie szykowanej legislacji. Czesi rozważają drogę prawną. Zmiany na rynku aptek wzmogły działania lobbingowe”, informuje we wtorek „Dziennik Gazeta Prawna”.
Chodzi o nowelizację, która znacząco zmieni funkcjonowanie biznesu aptecznego w Polsce – wyjaśnia dziennik i jak dodaje, zmieniona ustawa – Prawo farmaceutyczne – roboczo nazywana „Apteką dla aptekarza”, znajduje się aktualnie na biurku Andrzeja Dudy. Prezydent ma czas na podjęcie decyzji o dalszym losie ustawy do 8 września.
Tymczasem, jak wynika z ustaleń gazety, do Pałacu Prezydenckiego dobijają się lobbyści, których część namawia głowę państwa do zawetowania zmian, a inni z kolei do jak najszybszego podpisania ustawy.
Wesprzyj nas już teraz!
Co takiego zawierają nowe przepisy? To – jak czytamy – „uszczelnienie ustawy z 2017 r. wprowadzającej zasadę, że nowe placówki mogą otwierać jedynie farmaceuci. A jeden podmiot może mieć maksymalnie cztery apteki. Sieci, które powstały wcześniej, mogą pozostać na rynku”.
DGP podkreśla jednak, że przepisy obchodzono. „Z inspiracji Ministerstwa Rozwoju do ustawy o ubezpieczeniach eksportowych, zamiast do np. procedowanej jednocześnie ustawy refundacyjnej, PiS zgłosił poprawki – m.in. wprowadzając nawet 5 mln kary za przejmowanie udziałów w aptekach”, czytamy.
Z informacji, do których dotarli dziennikarze „DGP” wynika, że sprawą mocno interesują się Amerykanie, którzy próbują dotrzeć do prezydenta Dudy za pośrednictwem ambasadora USA Marka Brzezińskiego. „Zainteresowanie Amerykanów może wynikać z chęci obrony biznesu, ale także z powiązań politycznych. Chodzi o amerykański fundusz Warburg Pincus, który ma w Polsce sieć aptek Gemini. Współzałożycielem banku inwestycyjnego Warburg Pincus był ojciec obecnego sekretarza stanu przy prezydencie USA Joem Bidenie – Donald Mayer Blinken”, wyjaśniono.
Tego rodzaju potyczki biznesowo-dyplomatyczne dotyczą nie tylko biznesu farmaceutycznego. Ostatnia głośna interwencja USA dotyczyła ustawy powołującej komisję ds. badania wpływów rosyjskich (tzw. lex Tusk). Wówczas Departament Stanu USA wydał oświadczenie, w którym wyrażał „obawy w związku z potencjalnym wykorzystaniem nowego polskiego prawa przeciw opozycji”. Andrzej Duda przygotował jej nowelizację, wygląda jednak na to, że PiS w ogóle nie powoła tej komisji w obecnej kadencji Sejmu.
Zmianom w polskim prawie farmaceutycznym przygląda się też czesko-słowacki fundusz Penta (prowadzi w Polsce sieć aptek Dr. Max), który rozważa wykonanie pewnych prawnych ruchów. Otóż – jak podaje DGP, powołując się na rzecznika funduszu – na podstawie wstępnej analizy prawnej fundusz doszedł do wniosku, że nowa zmiana legislacyjna jest niezgodna z prawem polskim i europejskim. A to stwarza „możliwość skutecznego dochodzenia roszczeń odszkodowawczych również na drodze sądowej”. Póki co fundusz nie podjął decyzji w tej sprawie i jej szerzej nie komentuje.
Źródło: „Dziennik Gazeta Prawna”, GazetaPrawna.pl
Jedno miejsce parkingowe na jedno mieszkanie. Deweloperzy protestują przeciwko nowym przepisom