Wśród amerykańskich liberałów narasta krytyka katolickich biskupów. Episkopat USA zdecydował, że opracuje dokument poświęcony Eucharystii. Jedną z jego części będzie tematyka spójności eucharystycznej, gdzie ma zostać wskazane, iż nie można popierać legalnego mordowania dzieci i przyjmować zarazem Komunii świętej. To wywołuje gniew partii Demokratów. Teraz jeden z jej polityków zagroził biskupom finansowymi sankcjami.
Zwycięstwo wyborcze Joe Bidena rozpoczęło w Stanach Zjednoczonych wielką debatę wokół Eucharystii. Większość biskupów negatywnie ocenia fakt, iż Joe Biden z jednej strony promuje prawa ułatwiające zabijanie nienarodzonych, a z drugiej uczestniczy w Mszy świętej przyjmując Eucharystię. Dlatego na zakończonym kilka dni temu zebraniu plenarnym biskupów podjęto zdecydowaną większością głosów decyzję, że opracowany zostanie dokument, który wyjaśni między innymi tę sprawę.
Fakt ten wywołuje protesty tych demokratycznych polityków, którzy mienią się katolikami, jednocześnie popierając legalne mordowanie ludzi. Doszło do tego, że pod adresem biskupów kierowane są… groźby. Posunął się do tego Jared Huffman z Kalifornii, demokratyczny deputowany do Izby Reprezentantów. „Jeżeli upomnicie demokratów i użyjecie religii jako broni wobec tych, którzy popierają możliwość wyboru kobiet, to wówczas zastosowane zostanie upomnienie odnośnie zwolnień podatkowych” – napisał na Twitterze Huffman. Zwraca uwagę aborcyjny żargon, jakim posłużył się Huffman – bestialska zbrodnia zabijania dzieci jest tu określana mianem „reprodukcyjnego wyboru” kobiet.
Wesprzyj nas już teraz!
Wcześniej 60 polityków partii Demokratów wydało oświadczanie, w którym protestują przeciwko „używaniu Eucharystii jako broni”. Właśnie tak określają pragnienie wyjaśnienia politykom, że nie można wspierać zabijania dzieci i przyjmować Ciała Chrystusa. Demokraci twierdzą, że nie można nikomu odmawiać Najświętszego Sakramentu „ze względu na tę jedną jedyną kwestię”. Twierdzą, że biskupi muszą zaakceptować „prymat sumienia” polityków i pozwolić im samym o tym decydować. Przekonują, że skoro żadna partia polityczna nie odpowiada w pełni kościelnemu nauczaniu, to nie należy nikogo traktować szczególnie.
Demokraci tym samym zaprzeczają, że ochrona życia ma znaczenie fundamentalne i próbują traktować ją na równi z innymi tematami. To klasyczny wybieg liberałów, którzy lubią zestawiać ze sobą sprawę aborcji na przykład ze sprawą imigracji. A jednak zarówno nauczanie Kościoła świętego jak i podstawowa uczciwość intelektualna wskazują jasno: trudno o większą zbrodnię od zamordowania niewinnego człowieka. Odebranie życia bezbronnemu dziecku jest sprawą, która zasługuje na szczególne traktowanie.
Módlmy się, by amerykańskim biskupom nie zabrakło odwagi i siły. Oby mimo politycznych nacisków wytrwali i przypomnieli, że nie może przyjmować Ciała Pańskiego ten, kto wspiera przemysł i biznes mordowania nienarodzonych dzieci.
Źródła: die-tagespost.de, PCh24.pl
Pach