To oficjalne wprowadzanie lewackiej dyktatury i terroru. Okrucieństwo ludzi przewrotnych nie ma granic. Wszędzie tam, gdzie lewica dochodzi do władzy, dąży do siłowego wcielania w życie swoich toksycznych ideologii za cenę skrajnej niesprawiedliwości, za cenę zastraszania i szantażowania całych rodzin i grup społecznych, a nawet za cenę ludobójstwa – o „getcie dla homofobów” mówi PCh24.pl ks. dr Marek Dziewiecki.
Władze miejskie Amsterdamu postanowiły, że kto będzie szykanował w jakikolwiek sposób gejów i lesbijki, zostanie przymusowo umieszczony w kontenerowym getcie na obrzeżach miasta. Co Ksiądz myśli o tej decyzji?
Wesprzyj nas już teraz!
Najpierw kwestia szykanowania. Z doświadczenia wiemy, że aktywiści homoseksualni czują się „szykanowani” wtedy, gdy nikt ich nie szykanuje, ale stwierdza fakty na ich temat, na przykład takie, że wśród osób homoseksualnych, które współżyją, jest znacznie większy odsetek AIDS i innych chorób wenerycznych niż u osób heteroseksualnych, że tworzą pary niepłodne, gdyż nie mogą mieć ze sobą dzieci czy że tworzą związki nietrwałe, bo większość z nich sama deklaruje, że mają od kilkudziesięciu do kilkuset „partnerów”.
Decyzja władz miejskich Amsterdamu to w praktyce przejaw skrajnej cenzury i pozbawianie obywateli już nie tylko wolności opinii, lecz wolności mówienia o faktach. To także próba zastraszania porównywalna w swym okrucieństwie i jednocześnie prymitywizmie z okrutnymi metodami stalinowskimi.
Może zdarzyć się tak, że ktoś nie ogranicza się do stwierdzenia niepokojących dla aktywnych homoseksualistów faktów na ich temat, lecz rzeczywiście ich obraża. W takim jednak przypadku decyzja władz Amsterdamu jest zupełnie zbędna, gdyż prawo karne zakazuje szykanowania czy poniżania kogokolwiek. Jeśli ktoś się takich czynów dopuszcza, to będzie przez sąd skazany na więzienie, a nie tylko na odesłanie do osiedla kontenerowców na obrzeżach miasta. Władze Amsterdamu kpią sobie z mieszkańców własnego miasta, gdyż przed szykanami i poniżaniem bronią wyłącznie jednej grupy społecznej. Jest to łamanie konstytucji demokratycznego państwa, bo przecież taka konstytucja zakazuje wszelkiej dyskryminacji obywateli. Jeśli władzom Amsterdamu leży na sercu troska o mieszkańców, to powinni równie stanowczo bronić każdą grupę społeczną i ogłosić, że jeśli ktoś z gejów czy lesbijek będzie poniżał na przykład małżonków i rodziców, czy kpił sobie z chrześcijan, to również władze zamkną go w getcie.
Na dodatek media informują, że w kontenerowym getcie umieszczone będą również rodziny tych, którzy mieliby szykanować sodomitów.
Okrucieństwo ludzi przewrotnych nie ma granic. Ten przykład potwierdza powyższą zasadę. Wszędzie tam, gdzie lewica dochodzi do władzy, dąży do siłowego wcielania w życie swoich toksycznych ideologii za cenę skrajnej niesprawiedliwości społecznej, za cenę zastraszania i szantażowania całych rodzin i grup społecznych, a nawet za cenę ludobójstwa. I nigdy za swój terror i za swoje zbrodnie nie przeprasza. To oznacza, że gdy kiedyś znowu wróci do władzy, wtedy dopuszczać się będzie tych samych okrucieństw.
Okazuje się, że przymusowe przesiedlenia będą się odbywać nie na podstawie decyzji sądu, ale postanowień administracyjnych władz miejskich.
To już oficjalne wprowadzanie lewackiej dyktatury i terroru w miejsce demokracji, bo przecież jednym z warunków demokracji jest istnienie sądów niezależnych od administracji państwowej czy samorządowej. W demokracji jedynie sądy mogą skazywać obywateli na więzienie czy inne formy kary lub izolacji społecznej. Potwierdzają się słowa Jana Pawła II, że demokracja oderwana od wartości zawsze przekształci się w dyktaturę. A w tym przypadku również w cywilizację śmierci.
Dziękuję za rozmowę!
Rozmawiał Kajetan Rajski