Choć Bronisław Komorowski dwoi się i troi, aby zyskać głosy Polaków, a z pomocą przyszły mu nawet dzieci, które miały nie angażować się w politykę, sondaże pokazują, że 24 maja może nastąpić zmiana w Pałacu Prezydenckim w Warszawie. Pierwszy sondaż dawał kilka punktów przewagi Andrzejowi Dudzie, kolejny pokazał, że kandydat PiS zbliża się do 50 procent poparcia.
Kiedy Bronisław Komorowski spaceruje po Warszawie i mniej lub bardziej udolnie rozmawia z ludźmi, Andrzej Duda ciężko pracuje. Dziś rano złożył wizytę w założonym przez siebie niedawno Biurze Pomocy Prawnej. Następnie rozmawiał z osobami pokrzywdzonymi przez banki. Wyraził swoją gotowość do interwencji w sprawie umożliwienia przewalutowania kredytów według kursu, po jakim były brane.
Wesprzyj nas już teraz!
Kilkanaście minut po godzinie 13 kandydat PiS na prezydenta był już w Dąbrowie Górniczej. W swoim przemówieniu podkreślił tam, że zadaniem głowy państwa powinno być zasypywanie podziałów i szukanie punktów wspólnych dla Polaków. Według niego w ostatnich latach w Polsce budowano podziały na tle politycznym i ideologicznym.
– Wielkim zadaniem prezydenta jest traktowanie polskiego społeczeństwa i polskiego narodu jako jedności, a to wyraża się przede wszystkim w szacunku dla każdego obywatela – mówił Duda. Jak podkreślał, rolą prezydenta jest działanie, które nie pozwali na niszczenie tradycji. – Trzeba mówić „nie” wszystkim zjawiskom, które powodują wydarcie nam, tego co było zawsze w naszej kulturze i stanowi naszą wartość: rodzina, wiara i wychowanie dzieci w duchu patriotycznym – przekonywał.
Duda podkreślił jeszcze, że od decyzji Polaków zależy, jak polskie sprawy będą prowadzone przez najbliższe 5 lat.
Kandydat na prezydenta zaznaczył, że w sprawach zagranicznych „powinna się wreszcie skończyć polityka płynięcia w głównym nurcie przyjęta w 2007 przez Donalda Tuska”. – Jesteśmy dumnym, dużym narodem, mamy prawo do swojej polityki w sprawach międzynarodowych, do tworzenia swojego nurtu także w polityce europejskiej – przekonywał.
Według badań pracowni IBRiS, które zostały dziś opublikowane, Duda może liczyć na 48-procentowe poparcie, a Bronisław Komorowski na 43,2 proc. głosów. 6,9 proc. badanych jeszcze nie zdecydowało na kogo odda swój głos. Badanie przeprowadzono na próbie 1100 osób. Również sondaż Millward Brown daje kilkuprocentową przewagę Andrzejowi Dudzie.
Źródło: Radio Maryja
pam