Kanclerz Niemiec Angela Merkel potępiła ostatnie ataki terrorystyczne w Niemczech. Określiła je mianem „przerażających, szokujących i dołujących”. Obiecała także wzmocnienie środków bezpieczeństwa. Potwierdziła, że szlaki imigracyjne są wykorzystywane przez fundamentalistów z ISIS. Tym niemniej, mimo krytyki opinii publicznej, zamierza kontynuować imigracyjną politykę otwartych granic.
– Terroryści chcą, żebyśmy porzucili nasz światopogląd – powiedziała kanclerz Niemiec na czwartkowej konferencji prasowej. – Chcą podzielić naszą jedność, współpracę, popsuć nasze życie – dodała.
Wesprzyj nas już teraz!
Zdaniem szefowej niemieckiego rządu zamachy terrorystyczne to forma testowania Niemców. Wezwała, by nie ulegać naciskowi, kilkakrotnie powtarzając frazę znaną z przemówień Baracka Obamy „tak, możemy”. – Obawa i strach nie mogą wpływać na nasze decyzje polityczne – przekonywała.
Z drugiej strony kanclerz Niemiec dodała, że osoby przyjmowane jako uchodźcy, a następnie przeprowadzające zamachy szydzą sobie z państwa, które ich przyjęło. Zapowiedziała także zintensyfikowanie dążeń do repatriacji osób nieskutecznie starających się o status uchodźcy. Sęk w tym, że – jak zauważają Angela Dewan i Jason Hanna na łamach portalu CNN – prawo międzynarodowe zabrania odsyłania ludzi do krajów, gdzie toczą się konflikty zbrojne. Tej formie ochrony podlegają nawet ludzie, którym odmówiono azylu.
Niemiecka polityk zwróciła także uwagę na zjawisko szlaku imigranckiego przez terrorystów z tak zwanego Państwa Islamskiego. Przyznała, że ISIS wykorzystuje napływ uchodźców do swoich celów i wezwała do walki z tym zjawiskiem.
W ubiegłym tygodniu w Niemczech doszło do serii zamachów. 18 lipca pochodzący z Afganistanu nożownik zaatakował pasażerów pociągu w okolicach miejscowości Würzburg. Z kolei 22 lipca w Monarchium zamachowiec z Iranu zastrzelił 9 osób. Dzień później w Reutlingen w Badenii-Wirtembergii Syryjczyk zabił kobietę przy użyciu maczety. Okazało się, że była nią ciężarna Polka. W tym samym dniu w Ansbach 27-letni Syryjczyk dokonał samobójczego zamachu bombowego i zranił 12 osób. W Monachium zaś, w tym samym czasie, niezidentyfikowany sprawca oddawał strzały do nastolatka. 13-letni chłopiec doznał obrażeń.
Niemcy w ubiegłym roku przyjęły około milion imigrantów. Tak liberalna polityka wywołuje krytykę tamtejszej opinii publicznej.
Źródła: edition.cnn.com, niezalezna.pl
mjend