Po raz pierwszy od 2005 roku koalicja CDU/CSU otrzymuje w sondażu wynik gwarantujący absolutną większość. Gdyby prognoza się sprawdziła, to od władzy zostałaby odsunięta lewicowa SDP, lobbująca na rzecz „małżeństw” homoseksualnych, aborcji, antykoncepcji oraz innych postulatów cywilizacji śmierci.
W badaniu przeprowadzonym przez „Emnid” CDU/CSU otrzymałoby w ogólnokrajowych wyborach parlamentarnych 43 proc. głosów, gwarantując koalicji samodzielne rządy. Ostatni podobny sondaż pojawił się w 2005 roku.
Wesprzyj nas już teraz!
W ocenie politologów tak dobry wynik koalicja CDU/CSU zawdzięcza przede wszystkim kanclerz Angeli Merkel, cieszącej się wśród Niemców wyjątkową popularnością. Sama kanclerz miała podejść do tej prognozy sceptycznie, choć przewodniczący CSU Horst Seehofer zareagował według „Spiegla” na wizję samodzielnych rządów z dużym entuzjazmem.
Według „Emnid” drugim miejscu w wyborach do Bundestagu uplasowałaby się SPD (24 proc. poparcia). Dalej byliby Zieloni (10 proc.) oraz Lewica (9 proc.). Do Bundestagu nie weszłyby FDP (4 proc.) oraz AfD (3 proc.).
Gdyby Niemcy zagłosowali w wyborach rzeczywiście tak, jak przewiduje sondaż „Emnid”, oznaczałoby to prawdziwy przełom polityczny. Chadecja miała w Bundestagu absolutną większość jedynie raz, w latach 1957-1961, za rządów Konrada Adenauera.
Wszystkie poprzednie i kolejne gabinety chadecja musiała współtworzyć z FDP lub SDP, lub też rządy były zdominowane przez lewicę.
W latach 2005 – 2009 Angela Merkel dzieliła władzę z SDP, w latach 2009 – 2013 z FDP, obecnie, od roku 2013, ponownie z SDP. Oznacza to konieczność oddania w ręce lewicy takich resortów jak: ministerstwo spraw zagranicznych, sprawiedliwości, gospodarki, pracy, rodziny czy środowiska naturalnego.
Wybory do Bundestagu odbędą się w Niemczech najprawdopodobniej jesienią 2017 roku. Nieoficjalnie mówi się, że o urząd kanclerza po raz czwarty z rzędu ubiegać będzie się Angela Merkel.
Źródło: „Frankfurter Allgemeine Zeitung”, Wikipedia.de
Pach