W Anglii i Walii tzw. małżeństwa cywilne będą mogły być rozwiązywane w 48 godzin. Od lipca rusza tam jedenaście regionalnych „centrum rozwodowych”, w których będzie można przeprowadzić procedurę „bez biurokracji”.
Dotyczy ma to przede wszystkim tych przypadków, w których takiego rozwiązania życzą sobie zarówno mąż jak i żona. Jak informuje „The Times”, procedura ma trwać nie dłużej niż 48 godzin. Inicjatywa ma na celu odciążenie sądów rodzinnych. Sędzia będzie musiał teraz wydać jedynie ostateczną decyzję o rozwodzie, a większość formalności wypełniona zostanie na zwykłym szczeblu administracyjnym. Dodatkową „zaletą” nowego rozwiązania ma być spadek kosztów rozwodu.
Wesprzyj nas już teraz!
Obecnie rozwiązanie małżeństwa kosztuje w Wielkiej Brytanii około 578 euro. W Anglii i Walii rozwodzi się co roku blisko 120 tysięcy par.
Reforma jest krytykowana przez prawników uznających wartości chrześcijańskie. Obawiają się, że doprowadzi do dalszej erozji małżeństwa. – Czym będzie przysięga wierności, jeżeli zakończenie małżeństwa będzie możliwe tak po prostu? – pyta Andrea Williams z Christian Legal Centre (Chrześcijańskie Centrum Prawne). Jej zdaniem prawo powinno działać wprost przeciwnie, umacniając znaczenie małżeństwa. Podobnie reformę ocenia była minister spraw wewnętrznych Wielkiej Brytanii, ann Widdecombe, życząc sobie raczej silniejszego sygnału wsparcia dla małżeństwa ze strony rządu.
Źródło: kath.net, „The Times”
Pach
