Brytyjczycy przez dwa lata będą testować program powszechnego dochodu gwarantowanego (UBI). Co miesiąc będą wypłacać określonej grupie osób w Anglii, bezwarunkowo w kwocie 1 600 funtów. Rząd chce sprawdzić, w jaki sposób wpłynie to na sytuację materialną obywateli w związku z szybko rosnącymi kosztami życia. Docelowo UBI miałoby być rozwiązaniem na optymalizację kosztów opieki społecznej i jednocześnie odpowiedzią na zagrożenia związane z masową utraty pracy z powodu eko-cyfryzacji.
Projekt pilotażowy obejmie 30 osób z Jarrow i East Finchley (północno-wschodni Londyn), niezależnie od ich statusu zatrudnienia. Ma kosztować 1,15 mln funtów (bezpośrednie płatności i środki na ewaluację oraz badania think-tanku, który pilotuje program).
Wesprzyj nas już teraz!
Celem kampanii jest zbadanie wpływu UBI na samopoczucie i dobrostan odbiorców płatności. Uczestnicy będą wybierani spośród wolontariuszy, chociaż 20 procent miejsc zarezerwowano dla osób niepełnosprawnych. Powstanie grupa kontrolna dla oceny wpływu dodatkowego dochodu na gospodarstwa domowe beneficjentów.
Inicjatorzy badania sugerują, że UBI miałby zmniejszyć ubóstwo i poprawić dobrobyt, zapewniając jednocześnie mechanizm pomagający sprostać wyzwaniom związanym z transformacją eko-cyfrową (zmiany klimatu i automatyzacja).
UBI miałby docelowo zastąpić szereg płatności socjalnych, uprościć system opieki społecznej i ograniczyć jego koszty, jednocześnie przyczyniając się do zwalczania ubóstwa.
W różnych państwach na świecie testuje się rozwiązanie UBI, aby zoptymalizować koszty opieki społecznej i zdrowotnej. Sugeruje się, że zamiast wypłacania szeregu zasiłków, możliwe będzie przekazanie jednej płatności, która miałaby wystarczyć na przeżycie i zapewnienie podstawowych dóbr, ale nie na życie na odpowiednim poziomie.
Uniwersalny dochód podstawowy ma też wyeliminować konieczność wypłaty dodatkowych środków w sytuacjach kryzysowych i można byłoby go łączyć z progresywną polityką dotyczącą podatku dochodowego.
Takie rozwiązanie zwiększa uzależnienie obywateli od państwa, a w połączeniu z projektowaną infrastrukturą cyfrową może zakończyć się stworzeniem dystopijnego państwa nadzoru. Jak to się wyrażają niektórzy, UBI to „lasso, które wciąga ludzi w całkowitą zależność od państwa”.
Will Stronge, dyrektor badań w think tanku Autonomy, który pilotażuje projekt zaznaczył, że chce sprawdzić, jak bezwarunkowa kwota ryczałtowa wpłynie na zdrowie psychiczne i fizyczne ludzi, niezależnie od tego, czy zdecydują się pracować, czy też nie. – Nasze społeczeństwo będzie wymagało jakiejś formy dochodu podstawowego w nadchodzących latach, biorąc pod uwagę zmiany klimatu, zakłócenia technologiczne i transformację przemysłową, które nas czekają. Właśnie dlatego budowanie bazy dowodowej i zaangażowanie opinii publicznej jest teraz tak ważne, aby grunt był dobrze przygotowany do wdrożenia na poziomie krajowym – wyjaśnił.
Chociaż wielu na co dzień fascynuje się coraz nowszymi osiągnięciami w zakresie digitalizacji i automatyzacji, nie zdaje sobie sprawy, że te głębokie przemiany sprzężone z agendą klimatyczną sprawią, iż wielu ludzi straci pracę, możliwość posiadania auta i innych rzeczy na własność. Nie będzie mieć wpływu na rodzaj żywności, ubrań itp. Zablokowana zostanie swoboda głoszenia poglądów. By mieszkańcy się nie buntowali i nie sprzeciwiali eko-cyfrowej transformacji, która realnie pozbawi ich wielu dóbr i możliwości, proponuje się wypłacanie minimalnego świadczenia mającego zapewnić minimalny poziom bezpieczeństwa ekonomicznego każdemu. Propagatorzy UBI mają jednak jeden zasadniczy problem do rozwiązania: program jest bardzo kosztowny i potrzebne są duże środki. Stąd postuluje się drastyczne podniesienie podatków, przy jednoczesnym drastycznym ograniczeniu poziomu produkcji i konsumpcji. Idealne byłoby dla nich zrównoważenie popytu i konsumpcji, co wiąże się z monopolizacją gospodarki i szeregiem radykalnych rozwiązań ograniczających podstawowe prawa człowieka.
UBI miałby poprawić sytuację ekonomiczną milionów ludzi w związku z nadchodzącymi dziesięcioleciami pełnych wstrząsów gospodarczych spowodowanych eko-cyfrową transformacją, stale i planowo podnoszącą koszty życia.
Źródła: riotimes.com, theguardian.com, PCh24.pl
AS