Prefekt Dykasterii ds. Popierania Jedności Chrześcijan, kardynał Kurt Koch, krytycznie ocenił decyzję tzw. Kościoła Anglii w sprawie obsady tzw. arcybiskupstwa Canterbury. Chodzi o proaborcyjną Sarah Mullally.
Na początku października anglikanie zdecydowali, że tzw. arcybiskupem Canterbury zostanie 63-letnia teolog, Sarah Mullally, wcześniej anglikańska tzw. biskup Londynu. W Anglii wybór tzw. arcybiskupa Londynu zapada pomiędzy wyższym rangą duchowieństwem anglikańskim a władzami państwowymi. Tzw. arcybiskup Canterbury nie rządzi globalną Wspólnotą Anglikańską, ale jest primus inter pares – występuje jako reprezentant wszystkich i w pewnym sensie moderator całej Wspólnoty. Występuje – albo raczej występował, bo obsada Canterbury osobą Sarah Mullally doprowadziła do zerwania. Większość konserwatywnych anglikanów ogłosiła, że przestaje uznawać zwierzchnictwo Cantebury – to nawet 80 proc. całości światowej wspólnoty. Oznacza to, że dziś Cantebury sprawuje zwierzchnictwo wyłącznie nad samą Anglią oraz kilkoma liberalnymi wspólnotami w krajach zachodnich. Anglikański świat jako taki stał się niezależny od Londynu.
Decyzję o obsadzie Canterbury osobą Sarah Mullally skrytykował też kardynał Kurt Koch, prefekt Dykasterii ds. Popierania Jedności Chrześcijan. Mówił o tym podczas sympozjum, które odbywało się w Vallendar pod Koblencją. Purpurat zwrócił uwagę na fakt, że stanowisko Mullally w kluczowych sprawach etycznych jest nieakceptowalne nawet dla większości anglikanów. Mullally popiera legalność zabijania dzieci nienarodzonych oraz akceptuje błogosławienie pseudo-małżeństw jednopłciowych. Skoro większość światowej wspólnoty anglikańskiej odrzuciła zwierzchnictwo Canterbury, Kościół katolicki musi teraz odpowiedzieć na nowe pytanie: z kim prowadzić dialog, skoro anglikanie są tak głęboko podzieleni?
Jeszcze w połowie 2024 roku kardynał Kurt Koch autoryzował publikację dokumentu roboczego pt. „Biskup Rzymu”, który omawiał kwestię władzy papieskiej w kontekście synodalnym. Dokument był adresowany głównie do prawosławnych i anglikanów – miał im pokazać, jak Kościół katolicki rozumie papiestwo i gdzie są ewentualne płaszczyzny zmian, tak, by mogli zaakceptować władzę papieską. Wydaje się, że przynajmniej angielscy anglikanie nie byli tym zainteresowani – obsadzając Canterbury osobą Sarah Mullally wyraźnie pokazali, co myślą o Kościele katolickim i jedności z nim.
Źródła: Katholisch.de, PCh24.pl
Pach